Klan Kardashianów rozrasta się w szybkim tempie i (z godną podziwu) regularnością. Kris Jenner doczekała się już ośmiorga wnuków! Ostatnią wnuczkę – Stormi Webster, czyli córkę Kylie Jenner i Travisa Scotta przywitała na świecie dwa miesiące temu.

ZOBACZ TAKŻE: Zobaczcie pierwsze selfie Kylie Jenner z małą Stormi! >>>

Od początku była podekscytowana ciążą córki i bardzo ją wspierała w pierwszych krokach w roli mamy. Była też dużą fanką imienia nadanemu dziecku – ale do czasu. Jak wskazują osoby z bliskiego otoczenia celebryckiej rodziny, w ostatnich dniach Kris zaczęła mieć w stosunku do niego mieszane uczucia. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą imienniczki dziewczynki – Stormy Daniels. Aktorka i reżyserka filmów pornograficznych, której właściwe nazwisko brzmi Stephanie Clifford, jest główną bohaterką skandalu, o którym mówi w tej chwili cała Ameryka. Jeśli wierzyć jej słowom, w 2006 roku wdała się w romans z Donaldem Trumpem, będącym wówczas od roku mężem Melanii i ojcem kilkumiesięcznego Barrona, czyli najmłodszego syna obecnego prezydenta USA. Jak przyznaje, prawda wyszła na jaw dopiero teraz, ponieważ wcześniej gwiazda była szantażowana i zmuszona do zachowania milczenia.

Ta sytuacja z Trumpem w roli głównej, jak się zdaje, najbardziej dotknęła samych Kardashianów. Jak wiadomo, kwestia wybierania imion dla swoich dzieci i ujawniania ich światu jest dla nich sprawą niemal wagi państwowej. Dlatego zagrożenie, że mała Stormi będzie kojarzona z tym skandalem i że może on położyć się cieniem na celebryckiej rodzinie, zdaje się mieć dla nich całkiem realny wymiar. Jak sądzicie? Czy Kris Jenner naprawdę żałuje, że Stormi dostała takie, a nie inne imię, czy jak zawsze chodzi o hype wokół własnej osoby i swoich sławnych córek? Czy tylko nam się zdaje, że to już wyższy poziom abstrakcji?  

ZOBACZ TAKŻE: Kylie Jenner odpowiada na najważniejsze pytania dotyczące ciąży, jakie chcielibyście jej zadać >>>