Jeśli wierzyć naukowcom, przeciwnicy alkoholu właśnie stracili ostatnią wymówkę! Zgodnie z najnowszymi odkryciami badaczy z Reading University szampan spożywany codziennie nie tylko zbawiennie wpływa na pamięć, ale też zmniejsza ryzyko zachorowania na Alzheimera i demencję starczą.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU PONIŻEJ

I wcale nie chodzi o jedną lampkę – mowa dokładnie o 3 dziennie! Jak to możliwe? Wszystko za sprawą składników zawartych w ciemnych winogronach Pinot Noir i Pinot Meunier, z których powstają także wina, czyli polifenoli. Szczep pochodzi z Burgundii, a badania na szczurach prowadzone przez 6 tygodni przyniosły niespodziewane rezultaty: u zwierząt zaobserwowano dwukrotny przyrost białek poprawiających funkcje mózgowe, w tym m. in. znacząco wspomagających procesy pamięciowe.  

Jeśli dać wiarę tym rewelacjom, powinniśmy nie tylko raczyć się tym trunkiem w zalecanej ilości, ale też biorąc pod uwagę, że ryzyko demencji pojawia się już po przekroczeniu 40-tki, poddać się terapii zapobiegawczej możliwie jak najwcześniej.

To nie pierwszy sukces badaczy jeśli chodzi o to zagadnienie. Ten sam zespół badawczy już przed kilku laty dowiódł, że szampan ma podobne zbawienne dla organizmu właściwości co czerwone wino i kakao. Swoją drogą zastanawia, nas dlaczego powyższe zalecenia nie dotyczą czerwonego wina, które zawiera więcej polifenoli niż szampan, w tym np. resweratrol będący silnym antyutleniaczem - najpewniej chodzi tutaj o sposób produkcji tego trunku.

Zła wiadomość jest taka, jako że testy prowadzone na zwierzętach nie gwarantują, iż badana substancja ma identyczne działanie w na organizm ludzki. Poza tym wysoka zawartość cukru w takiej ilości trunku z pewnością przeważyłaby nad innymi korzyściami. Jednak jako że jeden z profesorów Reading University zapowiedział powtórzenie badań  i już  w tej chwili prowadzi testy na grupie pacjentów cierpiących na zaburzenia pamięci, jesteśmy dobrej myśli.

Poddalibyście się takiej terapii w trosce o swoje zdrowie?