To była tylko kwestia czasu. W projekcie Chanel pojawiła się na przyjęciu z okazji nominacji do Oscarów i pierwszym spotkaniu prasowym filmu Jestem Najlepsza. Ja, Tonya. W pasiastej kreacji francuskiego domu mody odbierała statuetkę Critics' Choice Awards, a krótką białą sukienkę z kolekcji marki założyła na event przed rozdaniem nagród BAFTA. Wisienką na torcie okazała się jednak gala przyznania Oscarów 2018, gdzie Margot Robbie zaprezentowała się w jednej z najpiękniejszych stylizacji wieczoru. Aktora nominowana za rolę w Jestem najlepsza. Ja, Tonya, niestety do domu wróciła bez statuetki, za to z tytułem najlepiej ubranej. Na tę wyjątkową okazję wybrała białą, długą do ziemi suknię z odkrytymi ramionami, którą Karl Lagerfeld zaprojektował specjalnie dla niej. Za to na after party organizowane przez magazyn Vanity Fair założyła kreację z wiosennej kolekcji haute couture Chanel. I wtedy już chyba nikt nie miał wątpliwości, że niebawem utalentowana gwiazda zasili szeregi oficjalnych twarzy francuskiego domu mody. Tak też się stało! Dziś ogłoszono, że Margot Robbie została ambasadorką Chanel.

Urodzona w Australii aktorka dała się poznać szerszej publiczności w filmie Wilk z Wall Street, gdzie zagrała u boku Leonardo DiCaprio. I o ile wtedy wszyscy próbowali zaszufladkować ją jako śliczną i seksowną blondynkę (choć bardzo utalentowaną), po obejrzeniu Jestem najlepsza. Ja, Tonya, szybko musieli zmienić zdanie. Nie tylko Robbie poddała się wyraźniej charakteryzacji i to nie jej uroda grała tu główną rolę, nauczyła się jeździć na łyżwach, ale przede wszystkim dała z siebie wszystko i stworzyła przejmujący obraz łyżwiarki Tonyi Harding. Ta rola była trudna i wymagająca, ale zachwyt widzów i krytyków na całym świecie tylko pokazuje, że było warto. Niebawem zobaczymy ją także w filmie Mary Queen of Scots (gdzie zagra królową Elżbietę), i – zapewne - w kampanii Chanel. I chyba tego nie możemy doczekać się najbardziej!

Zobacz także: Margot Robbie wzięła ślub z Tomem Ackerley'em >>>