Znaki charakterystyczne? Zakryte palce, odkryta pięta i najczęściej płaska podeszwa (ale bywa, że kilkucentymetrowy obcas). Tak właśnie wyglądają najmodniejsze buty tego sezonu, czyli mule. Choć na pierwszy rzut oka wyglądają jak kapcie (mule w języku francuskim oznacza pantofel bez pięty) które najlepiej sprawdziłyby się w domowych pieleszach, ten model króluje zarówno na ulicach, jak i na wybiegach. Wystarczy tylko rzucić okiem na wiosenno-letniej kolekcje Céline, Acne Studios, Laury Biagiotti, Aalto czy Giamba. 

Nie brakuje ich również w ofercie najpopularniejszych sieciówek. Zara, Mango, StradivariusH&M czy &Other Stories proponują naprawdę spory wachlarz kolorów i wzorów. Możecie więc skusić się na czarne klasyki ze złotą klamrą, które dopasujecie praktycznie do każdej stylizacji. Albo nieco zaszaleć i postawić na wersję metaliczną czy z brokatem.