Świat mody pożegnał kolejnego wielkiego projektanta haute couture. W wieku 91 lat zmarł Hubert de Givenchy, założyciel francuskiego domu mody. Odszedł w nocy z sobotę na niedzielę we śnie, o czym poinformowała jego rodzina. Nominowany do Oscara za kostiumy do filmu Zabawna buzia, twórca słynnej sukienki Audrey Hebpurn w Śniadaniu u Tiffany'ego, prywatnie miłośnik (i kolekcjoner) sztuki. Był arystokratą i absolwentem paryskiej szkoły Ecole des Beaux Arts. W 1952 roku postanowił otworzyć dom mody w stolicy Francji, a prezentacją pierwszej w historii kolekcji zachwycił branżę. Jego największą muzą, a prywatnie przyjaciółką, była Audrey Hepburn. Aktorka nie tylko występowała w jego kreacjach w filmach, ale chętnie nosiła ubrania Givenchy na co dzień. Do wiernych klientek Huberta de Givenchy należały również Elizabeth Taylor, Jacqueline Kennedy i Grace Kelly, które pokochały go przede wszystkim za to, że swoimi projektami wydobywał z nich kobiecość, ale w bardzo subtelny i elegancki sposób. Ubierając arystokratki oraz gwiazdy Hollywood, stał się jednym z największych projektantów haute couture. W 1995 roku francuski projektant odszedł na emeryturę.

Riccardo Tisci dyrektorem kreatywnym Burberry >>>