Nie tylko garderoba Kate Middleton jest pod nieustannym obstrzałem mediów i na ustach wszystkich. Podczas gdy naśladowczyń jej stylizacji nie brakuje, a uważnym obserwatorom nie umknie żaden szczegół garderoby, zwłaszcza jeśli dostępny jest w którejś z sieciówek, z kosmetykami po które sięga księżna nie jest już tak łatwo (choć jak się okazuje, wytropienie konkretnych marek wcale nie jest niemożliwe). 

Rąbka tajemnicy uchyliła sama stylistka księżnej. Na zdjęciu na Instagramie, które opublikowała (i  które już zostało usunięte) widać całą kolekcję szczotek -  od zwykłych, służących do rozczesywania włosów, po specjalne z przeznaczeniem do podkręcania czy zwiększania objętości fryzury. Wśród specjalistycznych narzędzi do tworzenia fryzury można doszukać się też prostownicy oraz lokówki ze specjalnymi płytkami uwalniającymi olejek arganowy wygładzający i nabłyszczający włosy w trakcie używania. Poza tym wałki, grzebienie i akcesoria do upinania włosów, jakie zna każda z nas.

To, co naprawdę okazało się zaskakujące w walizce Amandy Cook Tyler to produkty, za pomocą których dba o nienaganną fryzurę Kate Middleton. Wśród nich dało się wypatrzeć m.in. lakier do włosów nadający objętości, który dostępny jest w drogeriach za niecałe 40 zł, preparat Kiehl’sa do stylizacji ułatwiający prostowanie włosów czy kultowy lakier do włosów L’Oreal Elnett Supreme Hold, który jest jednym z najczęściej spotykanych specyfików za kulisami pokazów mody.

Zła wiadomość jest taka, że razem ze zdjęciem, które rzuca światło na urodowe zwyczaje księżnej, jej stylistka zdecydowała się usunąć cały profil. Szkoda, apetyt  rośnie w miarę jedzenia i już zacierałyśmy ręce na myśl, że uda się wirtualnie zanurkować w kosmetyczce Kate Middleton. W każdym razie nie ustajemy w poszukiwaniach z nadzieją, że uda się znależć inny trop.