Tylko na Instagramie to hasło pojawia się ponad 8 milionów razy i z pewnością nie jest to kolejny sezonowy trend, ale jak najbardziej realne zjawisko. Co to znaczy być dzisiaj #Girlboss? W naszym nowym cyklu przyglądamy się młodym charyzmatycznym kobietom, które zdecydowały się się na radykalne zmiany w zawodowym życiu, i nie godząc się na kompromis i półśrodki, postanowiły posłuchać własnej intuicji. Jak to dokładnie wyglądało w przypadku Kamili Ciszek z Plantarium?

Jeśli też zauważyliście trend na kolekcjonowanie roślin, a zwłaszcza sukulentów (a być może sami mu ulegliście) i zastanawiacie się, skąd to się wzięło – spieszymy z podpowiedzią – wszystko zaczęło się od miejsca takiego jak to.

Wystarczy zajrzeć na media społecznościowe marki, by przepaść na dobre. Ta estetyka wciąga i silnie oddziałuje nawet, jeśli wcześniej nie podejrzewało się siebie o zamiłowanie do roślin (i nie planowało zakupów). Ta zresztą było także w przypadku samej założycielki – swoje pierwsze egzemplarze roślin żyjących bez ziemi Kamila Ciszek wiedziona ciekawością nabyła na zasadzie eksperymentu, który szybko przerodził się w pasję, a dalej - w sposób na życie.

Skąd pochodzą unikaty zgromadzone w Plantarium i jaki jest klucz ich doboru? Jak własnym sumptem udało się Kamili rozkręcić interes, który wypełnił lukę na rynku i w krótkim czasie zgromadził wokół siebie całą społeczność? I wreszcie – co jest największą wartością jej pracy, o której wcale nie myślała zakładając firmę?