Karl Lagerfeld powiedział w rozmowie z Women's Wear Daily, że Meryl Streep w ostatniej chwili wycofała się z obietnicy założenia sukni Chanel na rozdanie Oscarów. Aktorka miała zażyczyć sobie przerobienia dla niej jedwabnej sukni z najnowszej kolekcji. Meryl Streep miała jednak zażyczyć sobie zmienienia projektu tak, by wycięcie na dekolcie nie było tak głębokie jak w oryginale. Zespół Lagerfelda, w trakcie pracy nad kreacją dla aktorki, otrzymał jednak wiadomość od jej teamu. Lagerfeld cytuje w rozmowie jego treść - twierdzi, że napisano w nim, by zaprzestać pracy nad suknią, bo agentowi Meryl Streep udało się znaleźć markę, która zapłaci za to, by aktorka wystąpiła w ich projekcie tego wyjątkowego wieczoru. 

Karl Lagerfeld chętnie wręcza swoje kreacje jako prezent dla ulubionych gwiazd i muz, ale jest przeciwnikiem opłacania ich za noszenie ubrań Chanel. Tym razem zaznaczył, że choć uważa Meryl Streep za wybitną artystkę, nie może zmienić swojego zdania. The Hollywood Reporter dotarł natomiast do rzecznika Meryl Streep, który powiedział, że przyjmowanie wynagrodzenia za noszenie konkretnych ubrań nie jest zwyczajem aktorki i kłóciłoby się z jej zasadami etycznymi.

Głos przed galą zabrała także sama Meryl Streep. Aktorka opublikowała oświadczenie w serwisie WWD, w którym zaznaczyła, że w sprawie nie ma żadnej kontrowersji - projektant powiedział nieprawdę, a media tę nieprawdę opublikowały. Przy okazji zaznaczyła, że sama wybiera suknie i projektantów, którzy je dla niej szyją i tak było też w tym wypadku. Meryl Streep nie otrzymała do tej pory przeprosin od Lagerfelda, na które czeka.

Przypomnijmy, że Meryl Streep ma szansę powalczyć po Oscara (i to już po raz 20.!), tym razem za tytułową rolę w filmie "Boska Florence", w którym zagrała prawdziwą postać - Florence Foster Jenkins. To amerykańska sopranistka, którą okrzyknięto najgorszą śpiewaczką świata. Choć kompletnie nie miała talentu muzycznego, publiczność ją uwielbiała. Całą karierę, jak i słynny występ w Carnegie Hall 25 października 1944, sfinansowała dzięki ogromnemu spadkowi po ojcu-bankierze.

Oscary 2017 zostaną rozdane już 26 lutego w Hollywood i to wtedy przekonamy się zarówno o tym, czyjego projektu suknię wybierze Meryl Streep, jak i o tym, czy (co ważniejsze), zdobędzie swojego czwartego w karierze Oscara.