Serial „Emily w Paryżu”, a uściślając kostiumy głównej bohaterki, to temat, który może wywoływać różne emocje. Niezależnie jednak od tego, czy styl panny Cooper nas zachwycił, czy w ogóle nie przypadł nam do gustu, to jedna kwestia pozostaje niepodważalna – daleko mu do paryskiego szyku. Z tego powodu powstała lista wskazówek dla Emily lub innych osób, które chciałyby bliżej poznać styl Francuzek i na dobre wprowadzić go do własnych stylizacji. Jakieś szczegóły? Jest ich kilka i wcale nie wymagają wielkiej rewolucji w garderobie. Na początek wystarczy 5 lekcji stylu, które serialowa Emily powinna wziąć u Francuzek. Efekty mogą pozytywnie zaskoczyć. Uniwersalne i ponadczasowe wskazówki od francuskich it-girls sprawdzą się nie tylko o stóp Wieży Eiffla. Można z nich bez przeszkód korzystać na całym świecie.

5 lekcji francuskiego stylu dla serialowej Emily – Powściągliwa kolorystyka

Styl Emily Cooper jest niezwykle kolorowy. Jej barwne i często przesadzone outfity są w całkowitej kontrze do tego, co najbardziej cenią sobie w modzie Francuzki. Tym, od czego powinna zatem zacząć serialowa bohaterka, jest nowe podejście do kolorystyki. Paryski szyk zakłada, że te będą dość powściągliwe. Nie chodzi tu od razu o trzymanie się jednego koloru i z zamiłowania do małej czarnej tworzenie wyłącznie czarnych total looków. W stylizacjach Francuzek jest spora przestrzeń na różnorodność. Oprócz czerni można tam zobaczyć jeszcze kilka pewnych kolorów. Biele, beże, szarości, brązy i oczywiście wszystkie odcienie niebieskiego denimu to u nich podstawa szafy. W tym zakresie Emily musiałaby pójść na najwięcej ustępstw i zrobić największą rewolucję w swojej szafie. Kolejne lekcje francuskiego stylu są dużo mniej wymagające.

5 lekcji francuskiego stylu dla serialowej Emily – Płaska podeszwa zamiast obcasów

Nonszalancki i niewymuszony styl Francuzek sprawia, że mają wypracowane sposoby na to, żeby za każdym razem wyglądać świetnie bez zbędnego wysiłku. Chodzi tu nie tylko o sam proces kompletowania stylizacji, ale również wszystko co potem. Z tego powodu odczucia estetyczne muszą iść w parze z praktycznym podejściem. Widać to chociażby na przykładzie butów. W podsumowaniu można zauważyć kilka prawidłowości. Jakich dokładnie? Ulubione buty Francuzek to wiele modelki na płaskiej podeszwie, które coraz częściej wypierają obcasy. W czołówce są baleriny i loafersy, a także chodaki. Coraz częściej kozaki i botki także pozbawiają tego detalu. Tym sposobem Francuzki gwarantują sobie, że przez cały dzień będzie im wygodnie, a przy tym nie stracą nic ze swojego stylu. Zamiłowanie Emily do obcasów może trochę się z tym kłócić, ale gdyby poszła śladem Francuzek, to być może przyznałaby im rację.

5 lekcji francuskiego stylu dla serialowej Emily – Biała koszula to podstawa

Biała koszula to jedna z obowiązkowych pozycji w szafie każdej Francuzki. Dlaczego Emily Cooper powinna wziąć to sobie do serca? Ten jeden element garderoby pojawia się w ich zestawach w niezliczonej ilości odsłon. Francuzki noszą je do eleganckich garniturów i garsonek, do casualowych jeansów, a latem decydują się na ich niezapięte wersje i tworzą z nich narzutki nie tylko na T-shirt, ale nawet na kostium kąpielowy. To najlepiej oddaje potencjał drzemiący w białej koszuli. Jej zaletą nie jest jednak tylko sam fakt, że do wszystkiego pasuje, ale przede wszystkim to, że w każdej wersji prezentuje się wspaniale. Nie ma zatem sensu polemizować z wyższością białej koszuli nad innymi bluzkami. Ten pewniak nie rozczarował miłośniczek nonszalanckiego stylu od lat i zapewne nigdy ich nie zawiedzie.

5 lekcji francuskiego stylu dla serialowej Emily – Jeansy to zawsze numer jeden

Francuski styl to nie tylko mała czarna, tweedowa garsonka czy ołówkowa spódnica. Takie postrzeganie ich podejścia do mody nie ma zbyt wiele wspólnego ze stanem faktycznym. Szafy Francuzek są pełne hitów z innych krajów, które te noszą jak swoje. Najlepszy przykład to brytyjski trencz, ale na nim wcale nie koniec. Francuzki mają też słabość do amerykańskich jeansów. Modeli zza oceanu nie zabrała jednak ze sobą serialowa Emily, która być może dopiero nad Sekwaną dostrzeże ukryty w nich potencjał. Denimowe spodnie z prostymi nogawkami, szerokimi, rurki, dzwony – u Francuzek każde z nich mają szansę. Najlepiej w duecie z białą koszulą, pasiakiem lub innym elementem garderoby, który składa się na szafę kapsułową Francuzek.

5 lekcji francuskiego stylu dla serialowej Emily – Zima bez czarnych rajstop to nie zima

Laury Thilleman to francuska dziennikarka, modelka, prezenterka telewizyjna, aktorka, zdobywczyni tytułu Miss France 2011, a także autorka marki modowej, która zna się na paryskim szyku jak mało kto. To właśnie ona zdecydowała się udzielić jednej z lekcji francuskiego stylu Emily Cooper. Dowiedzieliśmy się o tym dzięki materiałowi przygotowanemu przez hiszpański „Glamour”. Rada fashionistki może być zaskakująca. Chodzi bowiem o to, że Francuzki nie noszą cielistych rajstop. Te w ich zestawach są wręcz zakazane. Nawet jeżeli nie wszystkie mieszkanki Nowego Jorku noszą się jak w serialu „Seks w Wielkim Mieście” i nie wszystkie Francuzki pokazane w „Emily w Paryżu” uosabiają rdzeń paryskiego szyku, to ta zasada wydaje się być dość szczególna. Jak zatem radzą sobie zimą? Do swoich stylizacji wybierają czarne rajstopy. Najchętniej noszą je do mini i małej czarnej, choć oczywiście opcji jest znaczenie więcej.