Emocje związane z aplikacją Tinder już dawno opadły. Kto chciał ją wypróbować, na pewno to zrobił i wyrobił sobie na temat tej apki opinię. Jak się okazuje, jej funkcjonalność stała się też świetnym punktem wyjścia do stworzenia nowej odsłony tego narzędzia do zawierania nowych znajomości. I tak powstał Bimber, czyli polska odpowiedź na Tindera. Jeśli jej nazwa od razu skojarzyła Wam się z alkoholem - punkt dla Was. Bimber ma bowiem na celu "zmeczować" osoby, które chciałyby wspólnie poimprezować, a korzystając z tej okazji, napić się ulubionego drinka czy innego napoju wyskokowego. 

ZOBACZ TAKŻE: Millenialsi kochają te aplikacje!

Mechanizm działa dokładnie tak, jak w Tinderze: szukacie imprezowiczów dostępnych w Waszej okolicy i oceniacie ich przesuwając ich kartę w prawo lub w lewo. Jeżeli oboje wyrazicie ochotę, by spotkać się w tej samym klubie, Bimber utworzy między Wami konwersację. Co więcej, inni użytkownicy mogą chcieć do Was dołączyć, a Wy możecie ich zaakceptować lub nie. 

Zainteresowani? Aplikacja dostępna jest do ściągnięcia w sklepie Google Play, a to oznacza, że póki co z Bimbera mogą korzystać jedynie posiadacze Androida. Niewykluczone jednak, że polska wersja Tindera zdobędzie popularność na tak dużą skalę, że pojawi się niebawem także dla użytkowników iPhone'ów. 

ZOBACZ TAKŻE: 8 rzeczy, których mężczyźni nie powinni robić na Tinderze