Brak chęci do życia – przyczyny

Brak chęci do życia to dolegliwość, która postępuje stopniowo. Nigdy nie pojawia się ona nagle i nie łapie znienacka. Najczęściej eskaluje latami i przybiera różne formy, a jej powolny rozwój sprawia, że niełatwo ją zauważyć. Brak motywacji do życia może być oznaką poważnych chorób, dlatego nigdy nie należy lekceważyć jej symptomów.

Przyczyną braku chęci i motywacji do życia najczęściej jest depresja. Choroba ta spowodowana jest zaburzeniem prawidłowej produkcji hormonów w mózgu człowieka. W zależności od jej stadium, depresja może mieć lekki lub bardzo ciężki przebieg. Głównymi, pierwszymi objawami depresji są m.in niechęć do życia, ciągłe zmęczenie, przygnębienie, ospałość, duże wahania wagi, myśli samobójcze, rozdrażnienie, uczucie niemocy i bezsensu.

Kolejną z przyczyn braku motywacji do życia może być chwilowe obniżenie nastroju, tak zwana chandra. Jest to stan podobny do depresji, objawiający się czasowym obniżeniem ogólnego samopoczucia. Chandra częściej występuje w trakcie jesiennego lub zimowego przesilenia. Najczęściej nie jest związana z żadnymi przykrymi wydarzeniami z naszego życia i nie jest chorobą przewlekłą.

Brak motywacji do życia – jak starać się wyjść z sytuacji?

Brak motywacji do życia to dolegliwość, którą ciężko zwalczyć samodzielnie. Pozornie blokuje ona możliwości działania, odbierając siły i chęci do podjęcia działań oraz pozbawia możliwości odczuwania przyjemności. Brak entuzjazmu do życia to jeden z głównych objawów depresji, czyli choroby umysłu i smutku.

Pierwszym krokiem do pozbycia się dolegliwości jest zasięgnięcie porady specjalisty. Wizyta u psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry pomaga w odnalezieniu źródła problemu oraz ewentualnej diagnozie. Specjalista doradzi, jakie działania najlepiej podjąć oraz zdecyduje, czy potrzebne jest wsparcie farmakologiczne, zastosowanie leków przeciwdepresyjnych oraz przeciwlękowych, a może najskuteczniejszą formą leczenia będzie podjęcie psychoterapii.

Zobacz także:

Wizyta u psychiatry czy psychologia to jednak nie jedyny sposób na poprawę stanu psychicznego. Pomóc może również każda aktywność fizyczna, niezależnie od stopnia jej intensywności. Podczas uprawiania sportu w mózgu wytworzone zostają endorfiny, potocznie zwane hormonami szczęścia.

Endorfiny odpowiadają za uczucie przyjemnego zmęczenia, które odczuwamy w trakcie lub tuż po zakończeniu ćwiczeń. Zwalczają one kortyzol, czyli tak zwany hormon stresu. Regularnie wytwarzane endorfiny pomagają w walce z depresją.

Brak chęci do czegokolwiek – jak pomóc bliskiej osobie z takim podejściem?

Brak motywacji i celu w życiu to dolegliwość, która mocno wpływa na postrzeganie rzeczywistości, także życia społecznego. Rzutuje ona na życie codzienne osoby cierpiącej na nią, skutecznie zniechęcając do jakichkolwiek działań. Skutki tego odczuwa również rodzina oraz najbliżsi osoby, która zmaga się z tą dolegliwością. Czy jako bliska osoba możemy podjąć działania, które pomogą w walce z brakiem chęci i motywacji do życia?

Osoba, która nie ma chęci do życia potrzebuje dużo cierpliwości oraz dodatkowej motywacji do działania. Obydwie rzeczy może jej zapewnić jedynie ktoś bliski, kogo będzie miała ochotę słuchać. Warto również zapewnić takiej osobie pomoc profesjonalisty, czyli zachęcić do wizyty u psychologa lub terapeuty.

Oprócz tego, brak motywacji do życia można zwalczyć poprzez organizację drobnych aktywności i przyjemności dla osoby dotkniętej tą dolegliwością. Może to być wyjście na basen, do parku czy na koncert. Ważne jednak, by znajdowało się w kręgu zainteresowań oraz możliwości tych osoby.

Nie warto proponować zupełnie nowych zajęć czy warsztatów. Podjęcie się takiego wysiłku może na wstępie zniechęcać do wyjścia lub spowodować rezygnację po jednym podejściu. Nowe wyzwania mogą jedynie pogłębić depresję oraz uczucie bezsensu życia.

Brak chęci i sił do życia to już depresja? – dystymia

Uczucie zrezygnowania to dolegliwość, która dotyka ludzi w każdym wieku, choć wśród osób cierpiących na nią przoduje młode pokolenie. Jest to jeden z głównych objawów depresji nerwicowej, określanej również jako dystymia. Choroba ta ma charakter afektywny i przewlekły, trwa co najmniej 2 lata. Oznacza to, że dominującym objawem są wahania i nagłe zmiany nastrojów, często pozornie bez powodu.

Dystymia to schorzenie, na które szacunkowo cierpi około 5 proc. społeczeństwa. Brak chęci i motywacji do życia w przypadku osób chorych ma swoje korzenie w dzieciństwie oraz złym wychowaniu. To choroba dziedziczna mająca podłoże genetyczne, ale może pojawić się również w przypadku wieloletniego tłumienia agresji i negatywnych emocji.

Jednak stwierdzenie "nie mam chęci do życia" nie zawsze świadczy o poważnej chorobie. Czasowy spadek samopoczucia może być również wynikiem chandry, dużych ilości stresu, utraty bliskiej osoby lub innego, wstrząsającego wydarzenia. Warto jednak zwrócić uwagę na to, jak długo występują objawy. Istotne jest również, czy mają one charakter fizyczny pod postacią ociężałości ciała, czy też polegają wyłącznie na problemie z koncentracją i pamięcią.
 

Brak chęci do życia to dolegliwość, której nie należy ignorować. W przypadku, gdy symptomy te trwają dłużej niż dwa tygodnie, warto zasięgnąć porady profesjonalisty. Monitorowanie częstotliwości nasilenia objawów, występowania silnych stanów oraz sytuacji, w których one występują również jest bardzo istotne.

Powodem bierności i izolowania się może być również stresującą sytuacją życiową, lub być wywoływany przez określone sytuacje. W takim przypadku warto postarać się o wykluczenie czynników, mogących powodować czasowe spadki nastrojów i niepokój.

Powodem braku chęci do życia mogą być również zaburzenia w produkcji odpowiednich ilości hormonów. W przypadku dolegliwości o charakterze przewlekłym lub chronicznym warto oprócz wizyty u specjalisty wykonać również podstawowe badania krwi oraz tarczycy. Jeśli zostaną stwierdzone nieprawidłowości, najczęściej wdrażane jest leczenie za pomocą środków psychotropowych lub hormonalnych.

Brak chęci do życia oraz codziennej motywacji to poważna dolegliwość. Jeśli oprócz tego symptomu zauważacie u siebie lub bliskich dodatkowe objawy, warto jest skonsultować się ze psychologiem lub psychiatrą i ustalić ewentualne podjęcie leczenia.