Regé-Jean Page o pojawieniu się w 3. sezonie „Bridgertonów”

Plotka o powrocie Regé-Jean Page’a w 3. sezonie „Bridgertonów” z czerwca 2022 roku uradowała fanki i fanów przystojnego księcia Hastings. Co prawda Brytyjczyk, który wcielił się w tę postać, wcześniej dość stanowczo tłumaczył, że od początku był przygotowany na udział tylko w 1. odsłonie. Kiedy jednak „The Sun” ogłosił, że „toczą się rozmowy” między aktorem a produkcją serii opartej na bestsellerowych powieściach Julii Quinn, wielbicielki i wielbiciele Simona Basseta trzymali kciuki za jego ponowne pojawienie się na ekranach.

Niestety sam zainteresowany dość szybko ostudził ich entuzjazm, jasno komunikując na Instagramie: Nie, nie wracam do serialu.

Teraz Brytyjczyk jeszcze mocniej odcina się od możliwości powrotu do kontynuacji kostiumowego hitu Shondy Rhimes. Aktor, który dzięki produkcji zdobył międzynarodową rozpoznawalność, wykorzystuje swoje pięć minut i rozwija karierę poza Netfliksem. Obecnie możemy go oglądać na wielkim ekranie w thrillerze braci Russo „Gray Man”, gdzie zagrał u boku Ryana Goslinga, Any de Armas i Chrisa Evansa. Premiera filmu miała miejsce 13 lipca.

Regé-Jean Page o recastingu do roli księcia Hastings

W krótkim wywiadzie, którego udzielił magazynowi „Variety” właśnie na premierze obrazu „Gray Man”, 34-latek został zapytany o możliwość obsadzenia nowej osoby w roli księcia Hastings. W maju 2022 roku potwierdzono, że w kolejnej odsłonie nie zobaczymy już Ruby Stokes,  która wcieliła się w postać Franceski Bridgerton. W roli Franceski w nowych odcinkach pojawi się przez 26-letnia Hannah Dodd, którą znacie m.in. z „Anatomii skandalu”, „Enoli Holmes 2” czy produkcji „Eternals”.

Jak się okazuje, Regé-Jean Page’a (który – jak twierdzi – wciąż nie obejrzał 2. sezonu hitowego tytułu) nie ma z żadnego problemu z tym, by jego bohatera w kontynuacji zagrał ktoś inny.

Mogą robić, co chcą. Shonda i ja odbyliśmy wspaniałą rozmowę pod koniec 1. sezonu. Byliśmy dość zadowoleni z tego, na czym stanęło odparł.

Trudno zaprzeczać, że nieobecność księcia Hastings była mocno odczuwalna w 2. sezonie „Bridgertonów”, tym bardziej że na ekranie regularnie pojawiała się jego żona Daphne (Phoebe Dynevor).  Być może więc nie jest to najgłupszy pomysł, by zamiast w mało przekonujący sposób tłumaczyć jego nieobecność, obsadzić w tej roli kogoś nowego. Pytanie tylko, czy wierne fanki i wierni fani z całego świata są w stanie zaakceptować tę zmianę.

 

Zobacz także: