Lato w pełni, temperatury poszły w górę. A im cieplej, tym zainteresowanie schłodzonymi kawami rośnie. O ile „czarna” na ciepło smakuje dobrze, to opcja kawy „na zimno” nie kojarzy się z czymś, czym można się delektować. A jednak!
Cold Brew to kawa parzona na zimno, która latem skutecznie orzeźwia. Do jej przygotowania potrzebujecie tylko dwóch składników. Dobrych ziaren oraz wody. Ziarna możecie kupić niemalże w każdej kawiarni. Należy średnio grubo zmielić je i macerować od 9-12h. Jeśli nie macie młynka, poproście żeby zmielili wam kawę w kawiarni. Wybierzcie ziarna średnio palone, raczej do przelewu, niż do espresso.
Szczególnie uwielbiam ją latem. Jest doskonała z dodatkiem malin albo mięty i cytryny! Przygotowuję ją w większej ilości – około litra. Dzięki temu zawsze mam kawę w gotowości. Cold Brew można przechowywać w lodówce do 3 dni. Najlepiej w szczelnie zamkniętym słoiku. Nie wymaga to specjalnego sprzętu. Nie lubię receptur, które wymuszają kupowanie dodatkowych urządzeń, które potem bez sensu walają się po domu. Parzenie kawy na zimno wyciąga delikatny smak kawy i zmniejsza jej gorycz. Cold Brew to ekstrakt kawy, który dzięki długiej maceracji ma w sobie dużo kofeiny, więc uważajcie żeby nie przesadzić z ilością. Możecie ją rozcieńczyć z wodą w proporcji 1:3 (kawa:woda) lub dodać do niej mleko. Co zrobić z fusami? Domowy peeling! Czas żeby jej spróbować, dlatego mam dla Was przepis na orzeźwiającą kawę i domowy peeling z fusów #bezresztek:
Domowe Cold Brew: przepis. Jak je zrobić?
Składniki:
- 30 g kawy (średnio wypalana i mielona)
- 500 ml przegotowanej i ostudzonej wody
Przygotowanie:
Ziarna zalej wodą i odstaw na 9-12 h w temperaturze pokojowej. Po tym czasie odcedź kawę od ziaren, na przykład przez papierowy filtr. I Cold Brew gotowe!
Domowy peeling z fusów – jak zrobić?
Składniki:
- 1/2 szklanki fusów z kawy
- 1/2 szklanki oleju np. jojoba albo kokosowego
Przygotowanie:
Zobacz także:
Składniki połącz ze sobą i przechowuj w szklanym słoiku.
Zobacz także: Pudding czekoladowy jak z serialu Stranger Things według przepisu Jagny Niedzielskiej