„Dziewczyny z Dubaju” – Dodzie udało się dokończyć film

„Dziewczyny z Dubaju”, czyli film wyprodukowany przez Dorotę Rabczewską i Emila Stępnia, w reżyserii Marii Sadowskiej, to obraz, o którym głośno jest już w zasadzie od trzech lat. Wtedy to bowiem Doda zakupiła prawa do ekranizacji bestsellera Piotra Krysiaka opowiadającego o seksaferze dubajskiej z udziałem polskich celebrytek. Gorącą atmosferę wokół produkcji podgrzewała ostatnio afera związana z faktem, że producentka kreatywna i reżyserka (Doda i Sadowska) nie zostały dopuszczone do prac postprodukcyjnych przez byłego męża tej pierwszej, Emila Stępnia.

Na kilka dni przed premierą sprawy zmieniły obrót. „Prawdziwe poświęcenie i walka dla sztuki zwyciężyły” – zakomunikowała na Instagramie Doda, zaznaczając, że po wielu tygodniach sporu, dzięki dystrybutorowi Kino Świat, zdołała dokończyć film. W swoim oświadczeniu oznajmiła, że ostateczny montaż dzieła w obecności prawnika przypieczętował wizję artystyczną dzieła.

„Kochani, po miesiącu wyniszczającej dla mnie walki udało się wprowadzić moje i Marii Sadowskiej artystyczne poprawki do filmu” – napisała Doda, podkreślając, że film dopiero teraz jest gotowy na zaprezentowanie go publiczności.

Dziękując swoim fanom za wsparcie i motywację, a osobom zaangażowanym w projekt za „profesjonalizm i artyzm”, producentka kreatywna oznajmiła, że w tym momencie może się podpisać ostatecznym kształtem obrazu.

Doda wielką nieobecną na premierze „Dziewczyn z Dubaju”

Dorota Rabczewska poinformowała jednak, że zgodnie z zapowiedziami nie zamierza pojawić się na oficjalnej premierze swojej produkcji. Choć bowiem udało się jej dokonać poprawek, o które walczyła, napięta relacja pomiędzy nią a byłym mężem Emilem Stępniem oraz wynikające z niej konsekwencje, nie pozwalają jej podpisać się pod całością projektu. Doda wylicza:

„Absolutnie NIE podpisuję się pod:

  • obrażaniem mnie i reżyserki;
  • dyskredytowaniem mojej pracy;
  • utrudnianiem mi jej;
  • nieuregulowaniem zapłaty dla ekipy;  jak się ostatnio okazało za muzykę do filmu;
  • mnożącymi się konsekwencjami prawnymi, w które jestem intencjonalnie angażowana na oczach całej opinii publicznej”.

Wyrażając nadzieję, że afera wokół filmu nie przysłoni widzom walorów artystycznych „Dziewczyn z Dubaju”, piosenkarka i producentka przyznaje, że cieszy się z zakończenia trwającej od ponad dwóch lat pracy.

Traktuję ten film jak moje dziecko. Jest mi cholernie przykro, że mnie tam z Wami nie będzie, ale mimo to życzę wspaniałej premiery! Ekipo! Bądźcie z siebie dumni” – podsumowała.

„Dziewczyny z Dubaju” – trailer i piosenka tytułowa

„Dziewczyny z Dubaju” wyreżyserowała Maria Sadowska (m.in. „Sztuka kochana” i „Dzień kobiet”, a w rolach głównych wystąpiły: Paulina Gałązka (m.in. „Kamienie na szaniec”, „Powidoki”, „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”), Olga Kalicka, Katarzyna Sawczuk i Anna Karczmarczyk. W oczekiwaniu na zaplanowaną na 26 listopada premierę zobacz najnowszy teaser filmu!

Co istotne, w warstwie muzycznej trailera nie wykorzystano napisanej i nagranej przez Dodę wspólnie z reżyserką Marią Sadowską piosenki „Girls to Buy”. Fragment tej ostatniej możecie usłyszeć właśnie najnowszym instagramowym wpisie Dody (ostatni slajd).

Zobacz także: