Prawdopodobnie wszystkie i wszyscy znamy jego piosenki, ale o sprawach osobistych wiemy niewiele. Ed Sheeran, bo właśnie o niego chodzi, bardzo dba o swoją prywatność. Unika skandali, niechętnie mówi o swoich bliskich, a profile w mediach społecznościowych wykorzystuje do promocji własnej twórczości. Jednak w maju 2022 roku popularny wokalista zrobił mały wyjątek. Za pośrednictwem Instagrama poinformował, że został ojcem po raz drugi, a także zdradził płeć dziecka. Imię prawdopodobnie chciał zachować dla siebie i swoich bliskich. Jednak niespełna dwa miesiące później zostało ono wyjawione przez jeden z brytyjskich tabloidów. Oto wszystko, co wiemy.

Ed Sheeran został ojcem po raz drugi. Znamy płeć dziecka

Ed Sheeran i Cherry Seaborn to kolejna – znana para, której udało się ukryć ciążę przed mediami, jak również przed fankami oraz fanami. Na próżno szukać zdjęć 30-latki z wyraźnie zaokrąglonym – ciążowym brzuszkiem czy z porodówki. Podobnie jak po narodzinach pierwszego dziecka (przypomnijmy, że w 2020 roku zostali rodzicami dziewczynki – Lyry Antarcticy), artysta opublikował zdjęcie z dziecięcymi skarpetkami. Natomiast w opisie instagramowego postu ujawnił, że wraz ze swoją żoną powitali na świecie drugą córeczkę. 

Chcę was poinformować, że mamy kolejną piękną córeczkę. Oboje jesteśmy w niej bardzo zakochani, a także niezwykle szczęśliwi, że jesteśmy czteroosobową rodziną – napisał Ed Sheeran na Instagramie.

Zdjęcie z białymi skarpetkami, które wywołało niemałe poruszenie wśród fanek i fanów Eda Sheerana (zdobyło ponad 2 miliony polubień na Instagramie i zostało wielokrotnie zrepostowane), możecie zobaczyć tutaj:

Brytyjski tabloid ujawnił imię drugiego dziecka Eda Sheerana i Cherry Seaborn

Jak wspominałyśmy i wspominaliśmy, Ed Sheeran chroni swoją prywatność. W maju, czyli (prawdopodobnie) tuż po narodzinach dziecka, powiedział tylko płci. Nie zdradził więcej szczegółów. Natomiast zrobił to serwis „The Sun”, który w lipcu opublikował artykuł z informacją o imieniu dziewczynki. Jak się okazuje, piosenkarz i Cherry Seaborn dokonali dość oryginalnego wyboru. Zdecydowali się bowiem na Jupiter. Piękne, a do tego posiada wyjątkowe znaczenie. Jowisz, bo właśnie tak można je przetłumaczyć, to w mitologii rzymskiej ojciec wszystkich bogów. Podobno imię to łączy się z odwagą, co mogło przekonać rodziców. W mediach pojawiły się również głosy, według których para postawiła na nie, by w ten sposób oddać cześć naszej planecie. 

Ed i Cherry pokochali to imię ze względu na jego znaczenie, jak również jego wyjątkowość – ujawnił informator „The Sun”.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku imię Jupiter skradło także serce Ashley Tisdale, która wybrała je dla swojego dziecka. Jej córeczka nazywa się dokładnie Jupiter Irys. Uroczo, prawda?