Kolejny sezon eurowizyjny za nami. Choć w mediach na całym świecie nadal nie milkną echa emocjonującego finału w Turynie, duża część fanów Eurowizji jest już myślami przy kolejnej edycji konkursu. Pierwsze dywagacje na temat miejsca, które w 2023 roku będzie gościć jedno z największych widowisk telewizyjnych na świecie, rozpoczęły się tym razem wyjątkowo wcześnie, bo jeszcze przed finałem tegorocznej Eurowizji. Z notowań bukmacherskich jasno wynikało bowiem, że największe szanse na zwycięstwo ma Ukraina. Przewidywania ekspertów potwierdziły się – Grand Prix 66. Konkursu Piosenki Eurowizji trafiło w ręce członków zespołu Kalush Orchestra z utworem „Stefania”.

Eurowizja 2023 – gdzie odbędzie się konkurs?

W związku ze zwycięstwem Ukrainy na Eurowizji 2022 w przestrzeni publicznej pojawiły się zasadne pytania o to, czy mierzący się obecnie z rosyjską inwazją kraj będzie w stanie skorzystać z przysługującego mu prawa do organizacji kolejnego finału. W tym kontekście dość zdumiewające zdają się być więc słowa Wołodymyra Zełeńskiego. Prezydent Ukrainy jest przekonany o tym, że Eurowizja 2023 mimo wszystko odbędzie się w Ukrainie.

Nasza muzyka inspiruje Europę. W przyszłym roku będziemy gospodarzami Eurowizji! – napisał 15 maja w mediach społecznościowych, gratulując reprezentantom swojego kraju zajęcia pierwszego miejsca.

Co ciekawe, głowa państwa Ukrainy w swoim instagramowym wpisie wspomniała o niemal doszczętnie zniszczonym przez wojnę mieście Mariupol.

Zadbamy o to, aby pewnego dnia uczestnicy i goście Eurowizji gościli w ukraińskim Mariupolu – czytamy.

Eurowizja 2023 – jeśli nie w Ukrainie, to gdzie?

W sieci od początku sporo mówiło się o tym, że gdyby 67. Konkurs Piosenki Eurowizji faktycznie miał się odbyć na terenie Ukrainy, to miastem-gospodarzem najprawdopodobniej zostałby Lwów. Co jednak w sytuacji, gdyby Ukraina jednak nie była w stanie zorganizować przyszłorocznej Eurowizji?

Wtedy organizacji mógłby się podjąć kraj, który w Turynie zajął drugie miejsce, czyli Wielka Brytania. Warto dodać, że takie sytuacje miały już miejsce w przeszłości. Nie jest to jednak jedyne państwo, które podobno wyraziło chęć ugoszczenia uczestników i fanów Eurowizji w 2023 roku.

Jak donosi dziennik „La Vanguardia”, swoją kandydaturę zgłosiła już także sieć telewizyjna RTVE, co oznaczałoby, że nadchodząca edycja wydarzenia odbyłaby się w Hiszpanii. Z kolei serwis Plejada informuje, że propozycję pomocy Ukrainie przy organizacji Eurowizji 2023 wysunęła Telewizja Polska.

Zobacz także:

Zawsze jesteśmy otwarci. Udostępnienie hal jest w gestii poszczególnych miast czy sponsorów tytularnych, tutaj chodziłoby pewnie o pomoc w realizacji, produkcji takiego sygnału, to są realne koszty. Zawsze jest chęć pomocy, ale są też procedury, które nas wiążą jako spółkę skarbu państwa, spółkę publiczną. Tutaj obowiązuje nas dyscyplina. W związku z czym nie mogę szafować obietnicami poza ogólnie dobrą wolą w tym temacie - powiedział prezes TVP, Jacek Kurski.

Europejska Unia Nadawców podjęła decyzję w sprawie Eurowizji 2023. Gdzie ostatecznie odbędzie się konkurs?

17 czerwca Europejska Unia Nadawców (EBU) wydała oficjalny komunikat w sprawie tego, gdzie odbędzie się Eurowizja 2023. Wiemy już na pewno, że Ukraina nie zostanie gospodarzem przyszłorocznego konkursu mimo wygranej ukraińskiej reprezentacji, czyli zespołu Kalush Orchestra. 

Biorąc pod uwagę wojnę spowodowaną rosyjską inwazją na tegoroczny zwycięski kraj, EBU, po przeprowadzeniu pełnej oceny i studium wykonalności z udziałem specjalistów z telewizji UA:PBC i osób trzecich, w kwestiach bezpieczeństwa i ochrony. Po obiektywnej analizie Grupa Referencyjna EBU z głębokim żalem stwierdziła, że ​​w obecnych okolicznościach telewizja ukraińska nie może zagwarantować bezpieczeństwa i zapewnić gwarancji operacyjnych wymaganych od nadawcy do organizacji i produkcji konkursu zgodnie z jego regulaminem – czytamy w oficjalnym komunikacie EBU.

Przedstawicielki i przedstawiciele EBU podkreślili, że bardzo żałują, że musieli wydać taką decyzję i że przyszłoroczny konkurs nie może odbyć się w Ukrainie. Podjęto także rozmowy z BBC w sprawie organizacji konkursu, co oznacza, że gospodarzem Eurowizji 2023 mogłaby zostać zgodnie z przypuszczeniami Wielka Brytania, której reprezentant w tym roku zajął drugie miejsce w konkursie. To postępowanie zgodne z regulaminem wydarzenia. Nie jest to jednak jeszcze ostateczna decyzja. Pozostaje nam zatem uzbroić się w cierpliwość.