Jednym z „certyfikowanych nepo babies” bez wątpienia jest Hailey Bieber, córka aktora Stephena Baldwina i bratanica Aleca Baldwina oraz żona wokalisty Justina Biebera

Hailey Bieber na swój sposób zabiera głos w dyskusji o „nepo babies”

Hailey Bieber bezsprzecznie chciała włączyć się w trwającą od kilku tygodni dyskusję o „nepo babies”. 6 stycznia modelka została sfotografowana w Los Angeles w białej krótkiej koszulce z napisem „nepo baby” nadrukowanym na piersi. Żeby nikt nie miał wątpliwości, że zalicza się do grona osób, które mają sławnych krewnych? Być może. 

fot. Getty Images

Influencerka połączyła krótki top z parą dżinsów z prostymi nogawkami, czarnymi oksfordkami i czarną torbą na ramię, udowadniając, że najlepszym sposobem na odparcie oskarżeń o nepotyzm jest... po prostu przyznanie się do nich.

Skąd się wzięła dyskusja o „nepo babies”

„New York Magazine” kilka tygodni temu ogłosił rok 2022 Rokiem Nepo Baby”. W ślad za magazynem wiele gwiazd od Jamie Lee Curtis po Toma Hanksa zabierali głos w sprawie, zazwyczaj stając w obronie dzieci nepotyzmu. [Kiedy jesteś dzieckiem kogoś znanego - przyp. red.] ludzie mają z góry określone wyobrażenia na twój temat czy tego, jak się dostałeś do filmu, ale mogę zdecydowanie powiedzieć, że nic nie zapewni ci roli, z wyjątkiem bycia odpowiednim do tej roli” – stwierdziła Lily Rose-Depp (córka Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis) w listopadzie. – Dziwne jest dla mnie twierdzenie, że ktoś robi karierę w show-biznesie, tylko z powodu pokrewieństwa.

fot. Getty Images

Z kolei kuzynka Hailey Bieber, Ireland Baldwin (córka Aleca Baldwina i Kim Basinger), miała odmienne zdanie, czemu dała wyraz na TikTok, przyznając, że była traktowana „zupełnie inaczej niż inne modelki”, kiedy zaczynała karierę.

Zobacz także:

Tymczasem znana z serialu „Dziewczyny” Allison Williams (córka byłego prezentera NBC Briana Williamsa) powiedziała w niedawnym wywiadzie dla Vulture.com: Wszystko, czego ludzie szukają w tej całej sprawie, to potwierdzenie, że szanse nie są równe dla wszystkich. To po prostu niesprawiedliwe (...) Kropka, koniec historii i nikt z nas tak naprawdę nie pracuje ciężko, aby było to sprawiedliwie. Nie przyznać na moim miejscu, że zaczynając jako aktorka miałam zupełnie inny start niż ktoś bez koneksji – jest dla mnie niedorzeczne.

A wy co myślicie?

Ta historia została pierwotnie opublikowana przez GLAMOUR (USA).