Jest w tym coś magicznego, gdy postaci z młodzieżowego komiksu ożywają w serialu, zaczynają istnieć bardziej. Przy czym rysunkowy rodowód oglądanego świata nie daje o sobie zapomnieć, wdzierając się w ekran, znajdując otwartą szczelinę w tzw. „iconic moments”. Serduszka wybuchną więc w kadrze podczas pocałunku, a gdy zrobi się naprawdę bardzo smutno – opadną liście...

„Heartstopper” na Netfliksie – recenzja. Dlaczego warto obejrzeć ten serial z wątkiem LGBT

„Heartstopper” – nowy serial Netflixa oparty na powieści graficznej Alice Oseman jest uroczy. To słowo idealnie oddaje temperaturę opowieści o dwóch zakochujących się w sobie chłopakach. Młodsi widzowie – jak się zdaje – adresaci naszej opowieści użyją tu zapewne bardziej trafnych i mniej boomerskich określeń typu sweety lub cutie. Charlie jest szczęśliwie wyautowanym nastoletnim gejem. Pewnego dnia nauczyciel sadza go w jednej ławce z o rok starszym Nickiem – gwiazdą szkolnej drużyny rugby. Czy można banalniej, prościej i piękniej? Dalej jest już tylko lepiej. Do tego stopnia, że osiem półgodzinnych odcinków oglądamy z uśmiechem na ustach i ciągłym wzruszeniem. W świecie Charliego i Nicka nauczyciele są w każdej chwili gotowi rozwiązać każdy nasz problem, mądre mamy przytulają nas, gdy tego chcemy lub nie wiemy, że tego potrzebujemy, a ojcowie odbierają nas z imprez i ocierają nam młodzieńcze łzy pierwszych miłosnych rozczarowań. Nieporozumienia z chłopakami kończą się lekką popychanką w kinie. Nikt nie sięgnie po broń, nikt nikogo nie pobije ponieważ w tym świecie patologię uznano za niepotrzebną. W przeciwieństwie do kolegów ze „Szkoły dla elit”, „Sex Education” czy „Euforii” nikt tu nie wie, czym są narkotyki, nikt nie epatuje nagością i nie jest opętany seksem. Czy taki świat ma prawo istnieć? Zignorujmy to pytanie, aby zadać trafniejsze: Dlaczego jest dla nas tak ważny i potrzebny? Otóż, oglądając „Heartstopper”, czujemy się jakbyśmy znaleźli swoje „safe place”. Choćby na chwilę.

Zarówno książkę, jak i serial można z powodzeniem polecić dorastającym dzieciakom w oryginale, ponieważ nasi bohaterowie mówią do siebie bardzo ładnym i prostym angielskim. W wydaniu nefliksowym jesteśmy dodatkowo raczeni pięknym brytyjskim akcentem, którego nie powstydziłaby się sama królowa angielska, która zresztą – proszę wybaczyć ten ryzykowny skrót myślowy – pojawia się na ekranie w roli cudownej mamy Nicka (Olivia Colman).

„Heartstopper” sezon 1. – zwiastun

„Heartstopper” sezon 1. – obsada

Oprócz Olivii Colman w netfliksowej produkcji „Heartstopper” możemy oglądać młode aktorki i młodych aktorów. Na ekranie pojawiają się: Kit Connor (Nick), Joe Locke (Charlie), Sebastian Croft, William Gao, Cormac Hyde-Corrin, Fisayo Akinade, Joseph Balderrama, Alan Turkington, Chetna Pandya. Zarówno sama seria, jak i gra młodych aktorów zbiera niemal same pochwały ze strony widzów oraz krytyków.

„Heartstopper” – czy powstanie 2. sezon produkcji o zakochanych nastolatkach

Okazuje się także, że 2. sezon serialu powstanie. A także trzeci! Już teraz 1. sezon serialu „Heartstopper” cieszy się ogromną popularnością. Tuż po premierze znalazł się w światowym top 10 Netfliksa. Poza tym historia napisana przez Alice Oseman składa się z kilku tomów. W dodatku Oseman jest też twórczynią serialu i ma pomysły na kolejne sezony. Czekamy zatem na więcej!


--
W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.