Pamiętacie Bridget Jones i inne filmowe kobiety, które poprawiały sobie nastrój lub leczyły swoje złamane serca zajadając się pudełkami lodów? A ile razy to właśnie smaczne jedzenie pomagało wam przetrwać trudne chwile podczas okresu – nawet Anna Lewandowska ma specjalne menu na te ciężkie dni - pisałyśmy o tym TUTAJ. No właśnie, od dawna wiadomo, że jedzenie uszczęśliwia, teraz jednak zostało to potwierdzone naukowo. Firma Uber Eats, wspólnie z szefem kuchni Jozefem Youssefem z Kitchen Theory i mistrzem kuchni molekularnej podpowiada co warto jeść i w jakiej formie. Sam Jozef Youssef radzi także, żeby pamiętać o różnorodności diety.

Istnieje wyraźna, naukowa korelacja między tym, co jemy, a tym, jak się czujemy i jaki mamy nastrój. Mówi się, że różnorodność jest smakiem naszego życia. Bogata i zróżnicowana dieta pomagają nam zachować szczęśliwy umysł i ciało.

Okazuje się, że szczęścia nie daje nam jedynie smak potraw, ale także ich tekstura, forma, czy kolor, np. chrupiące i ciągnące się jedzenie, a także bogate w antyoksydanty składniki, takie jak: awokado, mango, borówki i figi pozwalają obniżyć stres. Podobnie jak ryby, które są bogate w składniki odżywcze, a ich jedzenie pozwala m.in. poradzić sobie z trudnościami w pracy. Jeżeli natomiast potrzebujecie uspokojenia, to koniecznie sięgnijcie po zielone warzywa – pamiętajcie jednak, że w towarzystwie żółtych składników są najlepszym poprawiaczem nastroju. Oczywiście w zestawieniu stworzonym przez Uber Eats i Jozefa Youssef nie zabrakło takich klasyków kulinarnych jak kurczak, czerwone mięso, orzechy czy (całe szczęście!) nasza ukochana czekolada – według naukowców te potrawy zwiększają wydzielanie serotoniny, zwanej hormonem szczęścia dzięki tryptofanowi, który w sobie zawierają.

ZOBACZ TAKŻE: Nie mieliście okazji spróbować czekoladowej pizzy? Nic straconego, bo teraz kupicie ją już nie tylko w Lidlu!

Oprócz potraw oraz ich konsystencji, ważny jest również sam dobór składników. Te, które najlepiej wpływają na nasz nastrój, to według naukowców przede wszystkim: łosoś, zachęcający swoim kolorem i maślaną konsystencją, chrupiący jarmuż, bogate w antyoksydanty żółte banany, delikatne i słodkie mango (które kochamy prawie tak bardzo jak czekoladę), kimchi lub kiszona kapusta, czyli najlepszy, pozwalający się pozbyć toksyn z organizmu probiotyk, a także wyżej wspomniane czerwone mięso, czekolada oraz orzechy włoskie.

Badania oraz liczne ankiety pokazały także, że co czwarty Polak i co trzeci Włoch deklaruje, że czerpie większą przyjemność z delektowania się jedzeniem niż z seksu.  Zaskoczeni? A może macie podobne odczucia?