Tak, zostałam kelnerką – wyznała Julia Wróblewska, aktorka, która zadebiutowała w filmie „Tylko mnie kochaj” jeszcze jako dziecko. Gwiazda poinformowała o tym na swoim Instagramie. Opublikowała także zdjęcie z nowej pracy i wyjaśniła, dlaczego postanowiła zostać kelnerką. Czy to znaczy, że na dobre porzuciła aktorstwo? Nie trzymamy was dłużej w niepewności.

Julia Wróblewska kelnerką! 

Chciałam za jakiś czas sama o tym powiedzieć, ale cena tego kim jestem, jest taka, że zanim się zdecydowałam, zrobiono mi zdjęcia – napisała w najnowszym poście, pod fotografią z nowej pracy, na której ubrana w czarną polówkę i spódniczkę (albo fartuszek) niesie tacę. No cóż. Jak widać od jakiegoś czasu, mimo mojego powrotu, trochę mniej udzielam się w social mediach – dodała. A następnie podała powody swojej decyzji (choć wcale by nie musiała). 

Miałam sporo propozycji wywiadów, występów, ale póki co nie chcę tego. Może za jakiś czas. Moim priorytetem jest ustabilizować swoje życie, a to jest jeden z kroków. Nie znikam totalnie, ale nie poświęcam już na to 100% mojego czasu i energii – wyjaśniła. 

Dodając, że choć ogranicza swoją działalność artystyczną i aktywność w mediach społecznościowych, z jednego rezygnować nie zamierza – wciąż będzie szerzyć świadomość o zdrowiu psychicznymUważam to za coś bardzo ważnego i dopóki będę mieć publiczność, do której mogę dotrzeć, będę starała się to robić – podsumowała.

Julia Wróblewska o zdrowiu psychicznym

Jeśli nie pamiętacie, przypominamy, że na początku ubiegłego roku Julia Wróblewska pokazała (także na Instagramie), jak wiele przyjmuje leków, dając do zrozumienia, że bierze je właśnie ze względu na swoje zdrowie psychiczne. Fani podejrzewali wówczas u niej depresję, czemu jednak stanowczo zaprzeczyła. Powiedziała jednak, że cierpi na zaburzenia osobowości. Zaczęły się u mnie rozwijać, gdy miałam 16 lat. Wiek 18-19 lat to był mój najgorszy okres w życiu – wyznała. Aktorka otwarcie mówi o tym, że w takiej sytuacji najlepiej poddać się leczeniu, na co sama się zdecydowała, kiedy prawie 4 lata temu zdiagnozowano u niej Borderline-F60.31. Jakiś czas temu trafiła także do ośrodka terapeutycznego. Powróciła mocniejsza i, jak widać, postanowiła wprowadzić zmiany w swoim życiu. Praca kelnerki jest właśnie jedną z nich. 

Czy to znaczy, że Julia Wróblewska na dobre zrezygnuje z aktorstwa? Te słowa nigdy nie padły. Wręcz przeciwnie – aktorka dała do zrozumienia, że to nie jest jeszcze jej ostatnie słowo. Praca kelnera, jak wielu z was może wiedzieć, nie należy do najłatwiejszych, ale uczę się i jestem zadowolona. Zobaczymy, co dalej los przyniesie – zakończyła wpis. My życzymy jej wszystkiego, co najlepsze! 

Ps. Julia Wróblewska nie zapomniała oznaczyć restauracji, w której pracuje. Wiemy więc, że kelnerką jest w stołecznym lokalu SETKA Warszawa.