Interaktywne filmy i seriale na Netfliksie

Wobec dużej konkurencji na rynku streamingu Netflix od jakiegoś czasu szuka rozwiązań, które zainteresują dotychczasowych użytkowników i użytkowniczki platformy oraz poszerzą grono o nowych widzów i widzki. Jednym z pomysłów są produkcje interaktywne – filmy, seriale i programy lub quizy, w których to użytkownik steruje fabułą, odpowiada na pytania itp.

Jednym z najgłośniejszych takich przedsięwzięć był odcinek specjalny Czarnego lustra” – „Bandersnatch”. W trakcie seansu oglądający mogli podejmować decyzje za bohatera, do pewnego stopnia wpływając na rozwój kolejnych wydarzeń. Najnowszy serial Netfliksa „Kalejdoskop” (ang. „Kaleidoscope”) oparty jest na podobnym założeniu, tyle że jest to znacznie bardziej rozbudowany projekt. A poza tym każda z osób, które będą chciały przeżyć to unikalne doświadczenie, rozpocznie przygodę w innym jej momencie – i nie będzie mogła o tym zdecydować.

„Kalejdoskop” – twórcy

Twórcą, showrunnerem i jednym z producentów „Kalejdoskopu” jest Eric Garcia, znany z takich tytułów jak „Repo Men – Windykatorzy”, „Nieprawdopodobna”. Pierwsze dwa odcinki wyreżyserował Jose Padilha, laureat Złotego Niedźwiedzia na 58. MFF w Berlinie za film „Elitarni”. 

Na czele producentów wykonawczych stanął został Ridley Scott, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Partnerował mu m.in. Russell Fine, który w swoim reżyserskim dorobku ma m.in. wybrane odcinki seriali „Amerykańscy bogowie” czy „Quantico”.

„Kalejdoskop” – fabuła serialu

„Kaleidoscope” nawiązuje do prawdziwych zdarzeń z 2012 roku, kiedy to podczas huraganu Sandy w centrum Manhattanu zniszczeniu uległy obligacje o niebotycznej wartości.

Historia jest luźno oparta na czymś, co mogło się wydarzyć. Po huraganie Sandy w piwnicach DTCC (Depository Trust & Clearing Corporation – przyp.red.), będącej dużą firmą rozliczeniową należącą do kilku dużych banków, zostały zalane obligacje warte 70 miliardów dolarów. W mojej głowie narodziła się myśl: to jest idealna przykrywka dla napadu! – mówił twórca i showrunner, Eric Garcia, na wydarzeniu Tudum.

I o tym właśnie jest najnowszy eksperymentalny serial Netfliksa. Antologia kryminalna utrzymana w klimacie „heist movies” opowie historię grupy złodziei będących mistrzami w swoim fachu, którzy – wykorzystując szalejącą burzę jako przykrywkę –  starają się ukraść pieniądze z jednego z najlepiej zabezpieczonych skarbów świata. Złodzieje będą musieli wykiwać nie tylko najwybitniejszy zespół do spraw bezpieczeństwa, ale także FBI.

Historia w ośmiu odcinkach pokaże kulisy prac nad wybitnie skomplikowanym skokiem, przedstawiając nie tylko wydarzenia sprzed 24 lat, ale również to, co nastąpiło 6 miesięcy po napadzie. Kto się wywinie? Komu można zaufać? O tym widzki i widzowie dowiedzą się w unikatowy sposób.

„Kalejdoskop” – każdy w pewnym sensie obejrzy inny serial

Każdy z odcinków „Kalejdoskopu” został zatytułowany innym kolorem. Niektórzy jako pierwszy zobaczą np. odcinek „Żółty”, a inni „Zielony”. Zadecyduje o tym algorytm Netfliksa. Następnie użytkownicy i użytkowniczki platformy będą mogli zapoznać się do epizodami, „Niebieski”, „Fioletowy” lub „Pomarańczowy”, potem „Czerwony” lub „Różowy”, aż do epickiego finału – odcinka „Białego” (tu widzki i widzowie nie będą mieli wyboru). Takie nielinearne podejście pozwoli na przeżycie historii napadu w różnych punktach czasowych, co – jak zakładają twórcy – umożliwi utożsamienie się z innymi postaciami i nawiązanie innej relacji z nimi.

Możliwość oglądania odcinków w różnej kolejności daje inny punkt widzenia na bohaterów. Są pytania, które zostaną postawione w jednym odcinku, a odpowiedzi na nie znajdą się w innymi. Analogicznie w odcinku, który oglądasz, znajdziesz kwestie, o których nawet nie wiesz, że są odpowiedziami na coś, dopóki nie poznasz pytań zadanych w innej części – wyjaśnia Garcia.

Czy to nie będzie zbyt skomplikowane? Czy zastosowany zabieg nie spowoduje finalnego chaosu? Russell Fine zapewnia, że niezależnie od kolejności oglądania wszystkie rozrzucone puzzle połączą się ze sobą w spójną całość.

„Kalejdoskop” – obsada

Niekwestionowaną gwiazdą „Kalejdoskopu” jest Giancarlo Esposito, którego zyskał międzynarodową rozpoznawalność dzięki roli Gusa Fringa w hitowych produkcjach „Breaking Bad” i „Zadzwoń do Saula”. Tym razem wcieli się w niejakiego Leo Popa – mistrza złodziei, który stoi na czele „skoku stulecia”. Ponadto w serialu zagrali:

  • Paz Vega jako Ava Mercer,
  • Rufus Sewell jako Roger Salas,
  • Tati Gabrielle jako Hannah Kim,
  • Peter Mark Kendall jako Stan Loomis,
  • Rosaline Elbay jako Judy Goodwin,
  • Jai Courtney jako Bob Goodwin,
  • Niousha Noor jako Nazan Abassi.

„Kalejdoskop” – zobacz zwiastun

Do sieci trafił już trailer serialu „Kaleidoscope”. Chociaż poznajemy w nim aktorki i aktorów biorących udział w projekcie, mamy też wgląd w kilka scen, zwiastun tak naprawdę nie zdradza, na czym polega wyjątkowość tej produkcji. O tym przekonamy się już wkrótce. Jesteście ciekawe i ciekawi, jak założenia twórców sprawdzą się w realu?

„Kalejdoskop” – kiedy premiera na Netfliksie?

Eksperymentalny serial „Kalejdoskop” zadebiutuje na platformie Netflix 1 stycznia 2023 roku. Nowy rok, nowa formuła, nowy poziom ekscytacji?