Wyjątkowa kreacja Kim Kardashian podczas tegorocznej Met Gali to temat, który rozgrzewał internet do czerwoności jeszcze wiele tygodni po majowym wydarzeniu. Wszystko za sprawą historycznej sukni, którą zdecydowała się założyć celebrytka. Kim postanowiła do serca wziąć sobie temat przewodni In America: An Anthology of Fashion i wybrała jedną z najbardziej historycznych kreacji, jaką miała na sobie ikona amerykańskiego kina, Marilyn Monroe w 1962 roku, gdy zaśpiewała słynne „Happy Birthday Mr. President” dla John F. Kennedy'ego. 

Zaprojektowana przez Jeana Louisa tiulowa suknia w kolorze ciała, wyszywana na całej długości kryształkami (w liczbie ponad 2500), jest obecnie najdroższą na świecie. W 2016 roku, na aukcji Julien's została sprzedana firmie Ripley's Believe It or Not! za prawie 5 milionów dolarów. Na co dzień kreacja znajduje się w muzeum Ripley' w Orlando (Floryda), gdzie jest przechowywana w skarbcu z kontrolowaną temperaturą. Jak to się stało, że cenna kreacja została pożyczona Kim, która ledwo zapięła się w sukience (co groziło jej uszkodzeniem)? Jak się okazuje, właściciele sukni nie byli skorzy do pożyczenia historycznego ubrania celebrytce. Wpływ na ich decyzję miała jednak Kris Jenner, która zrobiła wszystko, by marzenie córki doszło do skutku.

Kim Kardashian nie otrzymała zgody na wypożyczenie historycznej sukni Marilyn Monroe. Jeden telefon Kris Jenner zmienił jednak zdanie właścicieli

W najnowszym odcinku „The Kardashians” po raz pierwszy mieliśmy i miałyśmy okazję zobaczyć proces przygotowań Kim Kardashian do tegorocznej Met Gali. Jak się okazuje, nie należał on do najprostszych. Marzeniem Kim było pojawienie się na nowojorskim czerwonym dywanie w kultowej kreacji Marilyn Monroe z 1962 roku, jednak właściciele kreacji nie chcieli słyszeć o wypożyczeniu najdroższej sukni na świecie. Nie chcieli mi jej pożyczyć. Nie pozwolili mi jej nawet przymierzyć. Wszystko do czasu, aż nie zadzwoniła do nich Kris. Błagałam ją, żeby zrobiła wszystko, abym mogła założyć tą sukienkę – wyznała Kardashianka.

Jakie sztuczki perswazji wykorzystała Kris Jenner na właścicielach muzeum Ripley's Believe It or Not!? 

Nie mogę zdradzić wam moich sekretów. Gdy usłyszałam, że nie ma opcji na wypożyczenie kreacji powiedziałam im: odmawiacie złej osobie – żartuje Kris w najnowszym odcinku reality show Kardashianek.

Ostatecznie pracownicy muzeum zgodzili się, by Kim założyła drogocenną sukienkę Marilyn jedynie na kilka minut (celebrytka przebrała się w suknię w malutkiej przymierzalni u szczytu schodów Metropolitan Museum of Art, gdzie czekał na nią konserwator z Muzeum Ripley's, który – w białych rękawiczkach – pomógł założyć kreację). Po zaprezentowaniu się  przed fotoreporterami Kim włożyła replikę (również należącą do Ripley’s). Choć cały proces odbył się z największą dokładnością, niezwykle delikatna kreacja Monroe została uszkodzona. 

Na instagramowym profilu The Marilyn Monroe Collection – należącej do Scotta Fortnera, największej na świecie prywatnej kolekcji rzeczy osobistych i archiwów ikony – opublikowane zostały zdjęcia, na których widać fragmenty kreacji przed i po Met Gali 2022. Brakujące kryształy i rozejście tkaniny w szwach – to ubytki zauważalne już na pierwszy rzut oka. Pozostawia to nas z refleksją, czy drogocenne i historyczne rzeczy, które na co dzień z najwyższą ostrożnością przechowywane są w muzeach, powinny trafiać w ręce celebrytów i celebrytek. Jak myślicie?

 

Zobacz także: