O Kim Kardashian znów jest głośno. Tym razem nie chodzi o jej związek z Pete’em Davidsonem czy sukienkę Marylin Monroe, która uległa zniszczeniu, gdy celebrytka założyła ją na Met Galę 2022, ale o jej najnowszą metamorfozę. Jakiś czas temu gwiazda programów „Z kamerą u Kardashianów” i „The Kardashians” przefarbowała włosy na bardzo jasny – platynowy blond, a ostatnio dodatkowo je skróciła. Postawiła na cięcie, które jest nie tylko modne, ale również uniwersalne i praktyczne. Zobaczcie, jak teraz wygląda.

Kim Kardashian zmieniła fryzurę 

Kim Kardashian pojawiła się ostatnio w programie „The Today Show”, a przy okazji pochwaliła się efektami swojej najświeższej metamorfozy. Jak się okazuje, członkini klanu Kardashian-Jenner dołączyła właśnie do grona posiadaczek i posiadaczy loba. To ciesząca się sporym zainteresowaniem wariacja na temat boba. To, co odróżnia ją od fryzury, która zasługuje – powiedzmy sobie szczerze – zasługuje na miano kultowej, to długość kosmyków. W przypadku long boba włosy są zdecydowanie dłuższe. Kończą się (mniej więcej) na wysokości obojczyków albo nawet nieco za nimi.  

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez @kimkardashian

Jeśli jesteście ciekawe i ciekawi, jak Kim Kardashian wygląda w nowej fryzurze, zajrzyjcie do naszej galerii. Znajdziecie tam kilka zdjęć celebrytki po metamorfozie, o której mówi dziś cały (urodowy) świat. Co ciekawe, wiele osób zauważyło, że decydując się na long boba, celebrytka i bizneswoman upodobniła się do Khloé Kardashian. Rzeczywiście, młodsza siostra Kim Kardashian bardzo długo lansowała średniej długości włosy w odcieniu jasnego blondu. Czekamy na ich wspólne zdjęcie. 

Kim Kardashian jest fanką long boba. To idealna fryzura na lato 2022

Bob nadal jest w trendach. Każdego sezonu dowiadujemy się o nowych - mniej lub bardziej zaskakujących wersjach tej fryzury. Long bob, na którego zdecydowała się ostatnio Kim Kardashian, to propozycja bardzo uniwersalna. Pasuje do różnych kształtów twarzy czy typów urody. Co więcej, to idealna fryzura na lato. Włosy są bowiem na tyle długie, że w upalne dni (gdy lepiące się od potu oraz opadające na szyje czy skronie kosmyki to ostatnie, czego potrzebujemy) można je związać lub zapleść. Jesteśmy na tak.