Te dziewczyny potrafią pisać o młodych, pogubionych, szukających bliskości. Irlandzkie pisarki zawojowały świat współczesnej literatury. Oto kilka pozycji, które trzeba znać! Pochłoną was i skłonią do refleksji.

Megan Nolan „Akty desperacji”, wyd. Filtry

Moda na młode irlandzkie pisarki trwa w najlepsze. Zaczęło się oczywiście od książek Sally Rooney, ale w Dublinie jest znacznie więcej początkujących literatek z dużym potencjałem. Jak chociażby moja absolutna ulubienica Megan Nolan, na co dzień dziennikarka i eseistka, która niedawno debiutowała powieścią „Akty desperacji”. I tu muszę uczciwie uprzedzić – to nie jest typowa lektura na plażę. Chyba że jesteś z tych, które nie lubią, gdy jest za dobrze w życiu i sprzyjające okoliczności przyrody musisz czymś złamać, tak dla równowagi. „Akty desperacji” to książka o czasie potężnej niepogody, zresztą mocno autobiograficzna, bo Megan Nolan nie ukrywa w wywiadach, że napisała o tym okresie w swoim życiu, gdy za dużo piła, intensywnie imprezowała i notorycznie pakowała się w niezdrowe relacje. „Akty desperacji” to nie tylko studium toksycznego związku, wyniszczającego po równo obie zaangażowane strony. Dużo w tej historii seksu, ale tak smutnego, że aż boli. To także portret pokolenia milenialsów, któremu używki – w tym przypadku alkohol – i przygodny seks służą za łatwo dostępny, choć nieskuteczny antydepresant. Książka szczera jak spowiedź i ostra jak brzytwa.

materiały prasowe

Sally Rooney „Gdzie jesteś, piękny świecie”, wyd. W.A.B.

Trzecia powieść Sally Rooney, największej gwiazdy nowej irlandzkiej literatury. Trzecia i najlepsza, bo Rooney ewidentnie jest świadoma niedociągnięć, których dopuściła się w poprzednich książkach. „Gdzie jesteś, piękny świecie” wygrywa przemyślaną konstrukcją i bohaterkami, które obchodzą czytelnika, potrafią zaintrygować. To opowieść o dwóch przyjaciółkach: pisarce, która wraca do pracy po załamaniu nerwowym, i redaktorce magazynu literackiego, która wraca do życia po zakończonym związku.

materiały prasowe

Opowiadania „Niepoprawna mnogość”, wyd. Pauza

Współczesna irlandzka literatura w (sporej) pigułce. „Niepoprawna mnogość” to zbiór opowiadań. Prezentacja pisarek i pisarzy, choć – wybaczcie, panowie – te najlepsze napisały kobiety. Siłą tego zbioru jest to, że nie skupia się wyłącznie na młodych i modnych, bo prezentuje autorki i autorów w różnym wieku i o różnych zasięgach. W antologii znalazły się opowiadania kobiet urodzonych i wychowanych w Irlandii Północnej, a także pisarek, które osiadły w Belfaście, by tu żyć i tworzyć. I ta mnogość jest wręcz – tytuł nie kłamie – niepoprawnie wspaniała.

materiały prasowe

Zobacz także:

Louise Nealon „Snowflake”, wyd. Muza

Louise Nealon dorastała, tak jak bohaterka jej książki Debbie, na farmie mlecznej. I też studiowała literaturę w dublińskim Trinity College. Nealon nie wierzyła, że potrafi pisać, a tymczasem napisała jedną z najpiękniejszych książek o dorastaniu. Debbie ma chorą matkę i wujka alkoholika. Codziennie dojeżdża na studia. Próbuje odnaleźć się w szkole, w dużym mieście, nowych przyjaźniach, w seksie, jednocześnie ogarniając rozpadającą się matkę i staczającego się wujka. „Snowflake” to książka z pozoru lekka i zabawna, ale gdy tylko poczujesz się w tej opowieści zbyt bezpiecznie, oberwiesz prosto w twarz. Uprzedzam!

materiały prasowe

Naoise Dolan „Ciekawe czasy”, wyd. Prószyński i S-ka

22-letnia Ava nie ma pomysłu na siebie, więc wyjeżdża do Hongkongu, gdzie zatrudnia się jako nauczycielka angielskiego. Tam też poznaje Juliana, młodego bankiera na emigracji. Zaczynają spotykać się na wino i seks, w międzyczasie Ava zbliża się do przebojowej Edith... „Ciekawe czasy” to celna, błyskotliwa powieść o współczesnych związkach. Choć Naoise Dolan nie miała łatwego startu. Jej powieść wyszła tuż przed początkiem pandemii, a wydrukowana książka musiała odleżeć swoje w zamkniętych księgarniach... Mało brakowało, a przeszłaby niezauważona (bardzo nie fair!).

materiały prasowe

Materiał ukazał się pierwotnie w 6 numerze magazynu GLAMOUR.