„Legalna aborcja. Bez kompromisów”: projekt w Sejmie

To była burzliwa noc na Wiejskiej. Z 22 na 23 czerwca Sejm zajął się obywatelskim projektem ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne w Polsce, pod którym podpisało się ponad 200 tysięcy osób.

„Legalna Aborcja. Bez kompromisów” zakłada możliwość legalnego, bezpiecznego zakończenia ciąży na Narodowy Fundusz Zdrowia do 12. tygodnia jej trwania – bez podawania powodu. Po tym terminie – aborcja ma być możliwa w sytuacji zagrożenia dla życia lub zdrowia fizycznego lub psychicznego kobiety, gdy diagnostyka prenatalna lub przesłanki medyczne wskazują na nieprawidłowości rozwojowe lub genetyczne płodu, a także gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego (na podstawie oświadczenia osoby będącej w ciąży).

Pierwsze czytanie projektu rozpoczęło się o godzinie 22.50, burzliwa debata została przerwana po dwóch godzinach, ok. godz. 1 w nocy.

Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart z mównicy sejmowej zwróciła uwagę, że to program naprawczy (...), który likwiduje masową praktykę łamania praw kobiet w zakresie dostępu do ochrony zdrowia. Podkreśliła, że projekt napisany został na podstawie twardych danych oraz wiedzy medycznej.

Przychodzę do państwa z projektem ustawy, która zmienia prawo tak, żeby odpowiadało europejskim i światowym standardom w dziedzinie ochrony życia i zdrowia kobiet. Przychodzę z projektem ustawy, który dostosowuje polskie prawo do rzeczywistości, w jakiej wszystkie i wszyscy żyjemy, rzeczywistości naszej i rzeczywistości waszej, w tym waszych córek, sióstr, żon, matek i koleżanek – mówiła Lempart.

Historyczne wystąpienie Natalii Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu 

Na sali obrad głos zabrała też m.in. Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu, która zaznaczyła, że jej zespół każdego dnia pomaga co najmniej 90 osobom w trakcie aborcji tabletkami.

Codziennie cztery osoby wyjeżdżają z naszą pomocą na zabieg aborcji do zagranicznej kliniki. W zeszłym roku wydałyśmy 1,5 mln zł na zabiegi aborcji dla tych osób, których na to nie stać. Tylko w 2021 roku łączna liczba osób, która miała z nami aborcję wynosiła 34 tysięcy – opowiedziała aktywistka.

Broniarczyk wspomniała tragiczne historie kobiet, którym odmówiono prawa do przerwania ciąży mimo zagrożenia życia. Przypomniała Alicję Tysiąc, Agatę Lamczak oraz 30-letnią Izabelę z Pszczyny, która zmarła pod koniec października 2021 roku w 22. tygodniu ciąży w wyniku wstrząsu septycznego i zakażenia związanego z przedwczesnym odejściem wód płodowych (lekarze wstrzymywali się z usunięciem płodu do czasu, aż przestanie bić jego serce).

Aktywistka opowiedziała o tym, że sama ma za sobą doświadczenie aborcji. Większość osób nie żałuje swojej aborcji. Ja również nigdy jej nie żałowałam – zaznaczyła.

Zobacz także:

Następnie przedstawicielka Aborcyjnego Dream Teamu zwróciła się bezpośrednio do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Żaden polityk nigdy nie był tak blisko prawdy, jak pan, gdy mówił pan, o tym, że każdy w Polsce wie, jak zrobić aborcję. Miał pan rację, przyznając, że wasze decyzje nie mają żadnego realnego znaczenia. Szanowny prezesie, mówił pan o ludziach na tej sali powiedział pan prawdę o sobie, o swojej warstwie społecznej i swoich kolegach na zewnątrz nie każdego stać na wyjazd za granicę. Nie każdy ma opiekę do dzieci, nie każdy ma etat, nie każdy ma wolne na żądanie. Na szczęście istnieją tanie, łatwo dostępne tabletki aborcyjne – powiedziała, wyjmując tabletki i pokazując je posłankom oraz posłom. Po czym wyjaśniła krok po kroku, jak przeprowadzić aborcję farmakologiczną w domu.

Światowa Organizacja Zdrowia mówi, że aborcja tabletkami jest bezpieczna i można używać ich samodzielnie. To są tabletki do aborcji farmakologicznej. Nazywają się mifepristone i misoprostol. Każdy powinien je znać – zakomunikowała Broniarczyk.

Posłowie i posłanki rozstrzygną losy projektu „Legalna Aborcja. Bez kompromisów” w bloku głosowań w czwartek między godziną 11 a 13. PiS jest przeciwko. KO chce skierowania go do dalszych prac w komisji i zapowiada poprawki. Lewica projekt popiera i wnosi o natychmiastowe przejście do drugiego czytania.

AKTUALIZACJA: Wniosek został niestety odrzucony w pierwszym czytaniu. Ale tego można się było spodziewać.  

Jak czytamy w poście na instagramowym koncie @legalna.aborcja:

W głosowaniu nad wnioskiem PiS o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu poparło go 265 posłów i posłanek, a przeciwko odrzuceniu było 175. 4 posłów i posłanek wstrzymało się od głosu. To wyniki głosowania nad obywatelskim projektem Legalna Aborcja Bez Kompromisów, pod którym podpisało się ponad 200 tysięcy osób.

Posłowie i posłanki, którzy zagłosowali przeciw lub nie zagłosowali, tak naprawdę stchórzyli i zawiedli kobiety. Stanęli po stronie instytucjonalnej przemocy państwa wobec obywatelek.

--

Jeśli potrzebujesz wsparcia w aborcji za granicą, a nie stać cię na zabieg, zadzwoń do Aborcji Bez Granic: 22 29 22 597.