Kojarzycie jakiś zapach sygnowany przez francuski dom mody? Prawdą jest, że Louis Vuitton dawno już nie wypuścił na rynek swojego autorskiego zapachu - trwało to 70 lat. Pierwsze perfumy powstały w latach 20. XIX wieku. Niestety były to czasy, kiedy nawet znane marki trzymały się mocno obranego przez siebie kierunku w początkowych fazach powstawania firmy, czyli głównie mody. Dlatego wypuszczona została tylko limitowana edycja, której produkcja skończyła się w 1946 roku.

Na przestrzeni kilku ostatnich lat zarządzający marką Louis Vuitton postanowili wrócić na rynek dóbr luksusowych ze swoim autorskim zapachem i zatrudnili do tego zadania jednego z najbardziej uzdolnionych perfumiarzy w branży. Jacques Cavallier Belletrud (stworzył takie zapachy jak: Calvin Klein "Truth", Carolina Herrera "Chic", Ermenegildo Zegna "Essenza di Zegna", Givenchy "Hot Couture", Oscar de la Renta "Intrusion", Yves Saint Laurent "M7") zainspirowany procesem powstawania dodatków LV, zaprojektował zapach w jednym z atelier we francuskim mieście Grasse.

Perfumy będą w sobie łączyć zapachy skóry, tej samej z której tworzone są torebki LV, różane zapachu i jaśminu z Grasse, którego plantację Maison Louis Vuitton posiada na wyłączność.

Twarzą perfum została aktorka Léa Seydoux, a ich premiera zaplanowana jest na wrzesień tego roku.