Choć od głośniej sprawy Harvey’a Weinsteina minęło już trochę czasu, skala nadużyć jest tak ogromna, że temat ani na moment nie schodzi z pierwszych stron gazet i magazynów online. Branża mody i show biznes w ogóle zdają się być siedliskiem największego zła; nie tak dawno branżą wstrząsnęła wiadomość potwierdzająca krążące od lat plotki o tym, że Terry Richardson wielokrotnie molestował modelki z którymi spotykał się na planie. Dziś wiadomo, że nie był jedynym fotografem nadużywającym swojej pozycji. Z ogniu oskarżeń stanęły właśnie największe legendy: z zarzutami wielokrotnego molestowania seksualnego do niesławnej grupy dołączyli Mario TestinoBruce Weber.

Zarówno pierwszy z nich, mający na koncie zdjęcia rodziny królewskiej, w tym także te zaręczynowe Kate Middleton i księcia Williama, jak też Weber, stanowczo zaprzeczają zarzucanym im czynom.

Zarzuty Testino dotyczą przede wszystkim obmacywania modeli, a także masturbacji w ich towarzystwie, sięgających korzeniami lat 90. Wśród poszkodowanych są także liczni współpracownicy, w tym jego asystencji – w sumie 13 osób.

71-letniemu Amerykaninowi Bruce’owi Weberowi z kolei, zgodnie z relacją 15 osób, które  utrzymują, że zostały przez niego wykorzystane, zarzuca się narzucanie się, wymuszanie nieuzasadnionej nagości i zmuszanie do wchodzenia w intymne relacje mimo jasnej odmowy.

Anna Wintour, dyrektorka artystyczna Condé Nast potwierdziła, że koncern oficjalnie zrywa współpracę z obydwoma fotografami. Przyznała, że decyzja choć nieunikniona, był trudna dla niej personalnie, jako że od lat przyjaźniła się z obydwoma twórcami.

Aż boimy się myśleć, kto będzie następny na tej liście.