Surferskie fale, włosy muśnięte kosmetykami z solą morską czy jaśniejsze refleksy to jedne z najpopularniejszych fryzur na lato, które wracają jak bumerang, gdy tylko rozpoczynają się wakacje. Co nie znaczy, że i one nie podlegają trendom. Najlepszym przykładem są choćby te ostatnie. Dziś nikt już nie pamięta o klasycznym balejażu (a jeśli tak, to jak najszybciej powinien zapomnieć), popularnością cieszą się za to halo highlights. To właśnie takie jaśniejsze refleksy są najgorętszym trendem na lato 2022, który nie tylko dodaje fryzurze wielowymiarowości, ale i pięknie ją rozświetla. Powodując coś na wzór „efektu halo”, któremu ta modna koloryzacja zawdzięcza swą nazwę.

Halo highlights – jaśniejsze refleksy, dzięki którym twoja fryzura na lato 2022 będzie najmodniejsza! 

O „efekcie halo” mówi się, kiedy światło Słońca albo Księżyca załamuje się i odbija wewnątrz kryształków lodu znajdujących się w chmurach pierzastych piętra wysokiego, co powoduje, że wokół Słońca i Księżyca tworzy się świetlisty krąg. To także pojęcie występujące w psychologii (synonim to „efekt aureoli”), które oznacza, że już na podstawie pierwszego wrażenia (dobrego, warto dodać) jesteśmy w stanie przypisać danej osobie same pozytywne cechy. Jak można się więc domyślać, nazwa najmodniejszej koloryzacji na lato 2022 odnosi się raczej do pierwszego zjawiska, bo refleksy mają za zadanie przede wszystkim rozświetlać fryzurę. Co nie zmienia faktu, że jeśli się na nią zdecydujemy, możemy spodziewać się wyłącznie komplementów. Halo highlights wyglądają bowiem świeżo, intrygująco i jeszcze dodają włosom objętości. Zrobienie refleksów nie wymaga także żadnych radykalnych zmian – możesz pozostać przy swoim ulubionym cięciu, bo sprawdzają się one na każdej długości włosów, nie musisz zmieniać też koloru – decydując się na refleksy wystarczy postawić na jaśniejszy ton. 

Halo highlights – jak wyglądają refleksy modne na lato 2022?

Ciemniejsze i jaśniejsze tony mogą (a nawet powinny) współwystępować obok siebie. Grunt, by jaśniejsze odcienie pojawiały się u góry głowy (bliżej nasady), tak by tworzyły właśnie coś na kształt aureoli. „Dzięki pierścieniowi światła, kolor jest bardziej efektowny, wielowymiarowy i eteryczny, a fryzura zyskuje na wielowymiarowości i objętości” – o halo highlights mówi kolorysta gwiazd Jason Hogan. Najlepiej zresztą zobaczcie same i sami: 

Jak uzyskać efekt krok po kroku pokazała też kolorystka specjalizująca się w blondach, Chrissy Danielle, która krótki filmik instruktażowy udostępniła na swoim Instagramie. Wszystko po to, by można było go pokazać swojemu fryzjerowi i kiedy i nam zamarzą się halo highlights.

Dużym atutem tej metody farbowania jest to, że nie musimy się martwić o odrosty. Refleksy rozmieszczone są bowiem tak, że wyglądają jakby były naturalne. I wyglądają dobrze nawet jeśli od wizyty u fryzjera minęło już sporo czasu. Równie dobrze sprawdzają się także zarówno na rozpuszczonych, jak i spiętych włosach, a więc możesz robić to tak, jak lubisz najbardziej. By jednak jak najdłużej zachowały swój pierwotny charakter (w tym odcień) warto odpowiednio dbać o włosy. W praktyce oznacza to głównie stosowanie kosmetyków do włosów farbowanych. Tylko tyle i aż tyle! Dacie się przekonać? Naszym zdaniem halo highlights wyglądają naprawdę świetnie. Nie bez przyczyny zdecydowała się na nie top modelka Elsa Hosk (zdjęcie główne).