Wiele osób, zwłaszcza kobiet, rezygnuje z wychodzenia na treningi w ciągu tygodnia i nie wynika to wcale z braku ich motywacji. Część z nich boi się biegać po ciemku. Tę niechęć wzmagają dość powszechne sytuacje, z którymi spotykają się biegające kobiety: zaczepki, niestosowne komplementy, sprośne żarty, body shaming, nagabywanie, gwizdanie. Z tego powodu powstała kampania społeczna „With Women We Run”:

„Jesienią i zimą, kiedy szybko robi się ciemno, kobiety zmieniają swoje zachowanie podczas biegania, ponieważ boją się to robić same. Biegają w grupach, dają znać swoim znajomym – kiedy i gdzie trenują lub po prostu ograniczają swoją aktywność fizyczną. Odpowiadając na te problemy, marka adidas chce nagłośnić temat i zwrócić uwagę - przede wszystkim mężczyzn - na to, że próba kontaktu lub uwaga, która im wydaje się błahą zaczepką, dla kogoś może być źródłem strachu czy wstydu” - mówi Martyna Wiśniewska, Brand Manager Sport adidas. 

W czasie kampanii odbyły się cztery manifesty biegowe Light Run (ostatni był zorganizowany 1 grudnia w Warszawie), w czasie których biegacze wkładali na głowę czołówki i symbolicznie rozświetlali parki. Oprócz biegów odbywały się warsztaty „L’Oreal Stand Up Sprzeciw się molestowaniu w przestrzeni publicznej”, na których można się było dowiedzieć, jak reagować na przemoc, będąc ofiarą, ale też będąc świadkiem. Kampanii towarzyszą również poruszające filmy wideo pokazujące prawdziwe, pochodzące z życia historie, z jakimi mierzą się kobiety uprawiające jogging w pojedynkę. Ważnym symbolem tej kampanii jest „jedna słuchawka”, czyli sytuacja, w której osoby uprawiające sport korzystają tylko z jednej słuchawki do odtwarzania muzyki. Robią to, kierując się względami bezpieczeństwa, bo boją się, że zostaną znienacka zaatakowane. Mogłoby się wydawać, że jest to po prostu skuteczna prewencja, ale jednocześnie to bardzo wyraźnie pokazuje sedno problemu, bo poczucie zagrożenia to codzienność większości biegaczek.

Różne oblicza przemocy

W jakich sytuacjach dochodzi do przemocy w przestrzeni publicznej i czym może ona być, wyjaśnia Justyna Grzymała, trenerka Stand Up International, która prowadzi warsztaty „Sprzeciw się molestowaniu w przestrzeni publicznej”: 
- Mówiąc o przemocy, powinniśmy się kierować reakcją osoby, do której to zachowanie jest skierowane. Jeżeli ta osoba odpowiada w pozytywny sposób, widać akceptację z jej strony, to znaczy, że tutaj nie mamy do czynienia z molestowaniem. Natomiast jeśli widzimy, że ta osoba odwraca się i unika kontaktu wzrokowego, wygląda na zakłopotaną, to wtedy mówimy o sytuacji molestowania w przestrzeni publicznej” – wyjaśnia trenerka.

Dla molestowania seksualnego charakterystyczne jest to, że jest to działanie niechciane i niepożądane. Nie musi się ono opierać tylko na próbach kontaktu fizycznego. Jak tłumaczy Justyna Grzymała, to zjawisko może przybierać trzy formy: werbalną, pozawerbalną i fizyczną. Pierwsza to wszelkiego rodzaju komentarze dotyczące wyglądu, żarty z podtekstem seksualnym albo nachalne propozycje. Molestowanie niewerbalne to np. cmokanie, trąbienie, gwizdanie, jęczenie, natarczywe spojrzenia, oblizywanie się. Molestowanie fizyczne jest związane z kontaktem fizycznym, czyli głaskanie, ocieranie się, łapanie za różne części ciała.

Light Run w Poznaniu. Fot. materiały prasowe

Niechciane komentarze w social mediach

Jest jeszcze jeden aspekt, o którym opowiedziała Oliwia Malmon, biegaczka, co-captain społeczności adidas Runners:
- Molestowanie biegaczek ma również miejsce w mediach społecznościowych i jest to coraz  bardziej nasilone zjawisko. Do mnie i moich znajomych odzywają się różne obce osoby, najczęściej mężczyźni, którzy oceniają wygląd, twierdzą, że chcą razem pobiegać, a wszystko ma niepożądany seksualny podtekst. Pod zdjęciami z treningu zamieszczonymi na portalach społecznościowych pojawia się mnóstwo tego typu komentarzy, które przez ich autorów są pewnie traktowane jako komplementy, ale dla mnie i innych biegaczek są one napastliwym zaczepianiem i przekroczeniem granicy, a nie komplementem” – opowiada biegaczka.

Skala problemu molestowania w przestrzeni publicznej

Mało kto uświadamia sobie, do jak wielu sytuacji molestowania w miejscach publicznych dochodzi i jak dużej liczby osób ono dotyczy. Skalę tego zjawiska opisuje Joanna Gzyra-Iskandar, przedstawicielka Centrum Praw Kobiet, która zaangażowała się w kampanię adidas „With Women We Run”:  
- Każde  molestowanie jest absolutnie niedopuszczalne i nawet gdyby ofiarą molestowania padał jeden procent kobiet w społeczeństwie, to i tak trzeba by było to nagłaśniać i mu przeciwdziałać, bo każdy przypadek molestowania to o jeden przypadek za dużo – zaznacza Joanna Gzyra-Iskandar i dodaje: - Z badań wynika, że skala molestowania w przestrzeni publicznej jest ogromna. Badanie Ipsos z 2019 roku dla L'Oreal Paris na potrzeby kampanii Stand Up pokazały, że 84% kobiet przynajmniej raz w życiu doświadczyło jakiejś formy molestowania seksualnego. To przerażające dane. Są kobiety, które tego doświadczyły kilkukrotnie lub wielokrotnie – mówi. Przedstawicielka Centrum Praw Kobiet zwraca uwagę także na to, jak te sytuacje są postrzegane społecznie: 
- Kampania "With Women We Run” jest bardzo potrzebna, bo niektóre formy molestowania wydają się mało dotkliwe dla ofiar i są bagatelizowane: „Nic wielkiego się nie stało, to były tylko głupie żarty”. „No przecież nawet cię nie dotknął”, „No przecież cię nie zgwałcił”. To jest trywializowanie problemu, ale przede wszystkim emocji i doświadczeń ofiar.  

Light Run w Poznaniu. Fot. materiały prasowe

Jak się reagować, kiedy spotyka nas taka sytuacja?

- Na początku trzeba podkreślić, że nie ma czegoś takiego jak jedna właściwa reakcja na molestowanie. Nie oceniamy żadnej reakcji, że ta jest lepsza, a tamta gorsza. Najważniejsze jest to, by zadbać o swoje bezpieczeństwo. Jeśli osoba molestowana uznaje, że dla niej najlepszą reakcją jest ucieczka,  to jest ok” – tłumaczy Justyna Grzymała. Trenerka wyjaśnia też, co mogą zrobić osoby, które chcą wyznaczyć swoje granice i przeciwstawić się sprawcy. Oto kilka zachowań, które poleca na warsztatach:

  • zwróć się do sprawcy, by przestał robić to, co odbierasz jako molestowanie: przestał się odzywać w ten sposób czy przestał za tobą chodzić. 
  • poproś inną osobę o pomoc. 
  • dokumentuj trudną sytuację, nagrywaj osobę molestującą. 
  • zadzwoń do kogoś zaufanego. Najczęściej, gdy sprawca wie, że ktoś go słyszy, to molestowanie ustaje.

Jesteś świadkiem molestowania w przestrzeni publicznej? Nie bądź obojętna

W trakcie warsztatów odbywających się w ramach kampanii „With Women We Run” trenerka przedstawia metodę 5D, z której mogą skorzystać świadkowie molestowania w przestrzeni publicznej. To pięć kroków postępowania, które pomogą tę sytuację przerwać: 
Pierwsze D – dekoncentruj. Polega na przerwaniu sytuacji molestowania poprzez odwrócenie uwagi, na przykład można zapytać o drogę, coś specjalnie upuścić, zrobić coś, co wybije z rytmu sprawcę. 
Drugie D – dołącz innych. W sytuacji, gdy nie wiemy, co zrobić, możemy poprosić o pomoc innego świadka czy osobę odpowiedzialną za miejsce, w którym się znajdujemy, np. kierowcę autobusu, barmana, sprzedawcę. 
Trzecie D – dokumentuj. Chodzi o nagrywanie incydentu, żeby potem był dowód, gdyby osoba molestowana chciała potem to zgłosić. To zresztą często również zniechęca sprawcę do dalszego molestowania. 
Czwarte D – daj wsparcie po. Po sytuacji molestowania podchodzimy do osoby, która go doświadczyła, żeby zapytać, czy wszystko jest w porządku, czy możemy coś dla niej zrobić, chwilę z nią zostać lub gdzieś ją odprowadzić, gdzie poczuje się bezpiecznie. 
Piąte D – dojdź do głosu. Jest to najbardziej bezpośrednia metoda,  która polega na zwróceniu się do sprawcy i powiedzeniu mu „przestań to robić”. 

Pierwszy bieg z cyklu Light Run w Warszawie odbył się 17 listopada 2022 / Materiały prasowe

Kampania to dopiero początek wspólnego działania

Kampania adidas „With Women We Run” zakończła się na początku grudnia biegiem Light Run i warsztatami w Warszawie, jednak to do nie koniec tej akcji. Na stronie Centrum Praw Kobiet cpk.org.pl/withwomenwerun cały czas jest dostępna bardzo obszerna informacja na temat tego, jak postępować w sytuacji molestowania w przestrzeni publicznej i na temat samej kampanii. Można tam też znaleźć filmy, materiały edukacyjne, a także na specjalną playlistę dla biegaczy i biegaczek umieszczoną na Spotify, na której w muzykę wplecione są historie kobiet, które doświadczyły molestowania. 
Oliwia Malmon zdradza, że środowisko biegaczek i biegaczy adidas Runners planuje zgłosić do budżetu partycypacyjnego projekt rozświetlenia parków, by osoby uprawiające w nich sport w jesiennych i zimowych miesiącach czuły się tam bezpiecznie również po zmroku. - Jak tylko zostanie on uruchomiony, złożymy taki projekt i będziemy zbierać podpisy, będziemy działać – zapewnia biegaczka.

- W tej kampanii nie chodzi o to, by kogokolwiek atakować, bo mężczyźni nie zawsze zdają sobie sprawę, że ich zachowania są raniące, naruszające cudzą godność. Dlatego chcemy ich włączyć do tego ruchu. Wspólnej zmiany na rzecz tego, aby nasza  przestrzeń publiczna, a więc i przestrzeń do uprawiania sportu, była przestrzenią komfortową dla wszystkich w równym stopniu, także dla kobiet - podsumowuje kampanię „With Women We Run” Joanna Gzyra-Iskandar. 

Light Run w Poznaniu. Fot. materiały prasowe