Anna Lewandowska pokazała obie córki

Pięć lat temu Anna i Robert Lewandowscy powitali na świecie swoją pierwszą córkę, Klarę. Trzy lata później ich rodzina powiększyła się o kolejną dziewczynkę – Laurę. Przez pewien czas piłkarz i sportsmenka niezwykle konsekwentnie dbali o prywatność swoich pociech i nie pokazywali wizerunku dzieci w mediach społecznościowych. Na rodzinnych zdjęciach dziewczynki zawsze były odwrócone tyłem lub fotografie były kadrowane w ten sposób, by nie było widać ich buzi.

Od jakiegoś jednak czasu słynna trenerka coraz chętniej uchyla rąbka tajemnicy...  Na zamieszczanych przez nią na Instagramie zdjęciach raz po raz widzieliśmy Laurę lub Klarę w mniejszym lub większym stopniu zwrócone twarzami do obiektywu. Tym razem Lewandowska postanowiła pokazać obie dziewczynki. Na swoim profilu opublikowała fotkę z wyjazdu na Majorkę, na której obserwujemy Klarę i Laurę w identycznych strojach na tle palm. Dziewczynki przybijają sobie piątkę. Ich profile nie są niczym przysłonięte. Trenerka podpisała zdjęcie krótko: „Sisters”, dodając hasztagi #siła #mójświat.

Pod wpisem oczywiście posypały się komentarze. Internautki i internauci z miejsca dopatrzyli się podobieństwa dziewczynek do sławnych rodziców... i siebie nawzajem.

Klara – cały tata, Laura – cała mama, a podobne do siebie jak bliźniaczki

Jak bliźniaczki. A jeszcze niedawno były takie malutkie

Starsza podobna do taty, a mała to ty, Aniu.

 

Anna Lewandowska o córkach

W nielicznych wywiadach, w których Anna i Robert Lewandowscy otwierają się na tematy związane z ich życiem prywatnym, chętnie wspominają  o tym, co jest dla nich ważne w wychowaniu dzieci. Poza aktywnością fizyczną, słynni rodzice podkreślają, że stawiają na relacje i wartości.

Chciałabym, żeby przede wszystkim dziewczynki miały pewne najważniejsze wartości, o których zawsze z moim mężem mówimy, żeby to był sport, na pewno też pokaże tę drogę, jak jest ważny, jak może je ułożyć. Natomiast ważne, żeby miały w sobie tę miłość, żeby kochały ludzi, żeby siebie kochały, żeby były dobrymi ludźmi, żeby były pomocne dla innych, zdecydowanie takie wartości, które są w nas też” – mówiła Anna w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską i Marzeną Rogalską w „Mieście Kobiet”.

Ponadto sportsmenka zdradza, że zarówno jej, jak Robertowi zależy na tym, by córki – wychowujące się w bogatym domu – uczyły się skromności i miały szacunek do pieniędzy.

Zobacz także:

„Moje dzieci chodzą w dresach, czasem i uświnione, są brudne, są szczęśliwe, jak każde inne. Czasami właśnie uchodzi taki stereotyp, że jak ktoś ma pieniądze, to dzieci siedzą na złotej kanapie. Nie i szczególnie nie w takiej rodzinie sportowej. Trzeba się w tym odnaleźć. Chcemy, żeby dzieci miały przede wszystkim szacunek do ludzi i żeby też szanowały i pieniądze, i wszystkie rzeczy. Wręcz myślę, mój mąż – tutaj już widzę, chciałby, żeby nasze dzieci wiedziały, że na pieniądze trzeba zarobić i że pieniądze nie biorą się z bankomatu” – powiedziała trenerka Kwaśniewskiej i Rogalskiej.