Film 365 dni doczeka się swojej kontynuacji na platformie Netflix! W serwisie pojawią się obrazy zrealizowane na dwóch kolejnych częściach trylogii autorstwa Blanki Lipińskiej – Ten dzień oraz Kolejne 365 dni. Ponownie wyreżyseruje je duet Barbara Białowąs i Tomasz Mandes, zaś w obsadzie na pewno pojawią się Anna-Maria Sieklucka, Michele Morrone oraz Magdalena Lamparska

- To dla mnie zaszczyt i ogromna radość, że kolejne dwie części trylogii „365 dni – Ten dzień” oraz „Kolejne 365 dni” – stały się inspiracją dla filmowych scenariuszy, które zostaną zekranizowane przez Netflix. Jestem bardzo  podekscytowana, że fani moich książek na całym świecie będą mogli śledzić dalsze losy Laury i Massimo, oraz poznać ich w nowych, świeżych i zaskakujących sytuacjach - komentuje Blanka Lipińska. 

„365 dni” – kontynuacja trafi na Netflix. Kiedy premiera?

O tym, że Blanka Lipińska zamierza przenieść na ekran swoje dwie kolejne powieści, wiedzieliśmy już od dawna. Później pojawiły się informacje, że premiera filmu Ten dzień planowana jest na 2022 rok. Teraz okazuje się, że światło dzienne mają ujrzeć wtedy obie części, a zdjęcia ruszają już w tym miesiącu w Polsce.

- „365 dni” był jednym z najpopularniejszych filmów wśród naszych widzów w 2020 roku. Ściśle współpracujemy z Blanką Lipińską, autorką książkowej trylogii 365 dni i scenarzystką filmu, aby kontynuować historię Laury i Massimo na ekranie. Ich wspólna podróż pełna jest zwrotów akcji, a postacie wciąż się rozwijają i coraz więcej się o sobie dowiadują – komentuje Łukasz Kłuskiewicz z Netflix, odpowiedzialny za pozyskiwanie lokalnych treści w Europie Środkowo-Wschodniej.

„365 dni – Ten dzień”: obsada. Kto pojawi się na ekranie?

Oprócz wspomnianych już Anny-Marii Siekluckiej (Laura), Michele Morrone (Massimo) oraz Magdaleny Lamparskiej (Olga), w obsadzie znajdą się także Otar Saralidze (filmowy Domenico), a nową postacią będzie Nacho, w którego wcieli się Simone Susinna. Kolejny Włoch w obsadzie 365 dni na co dzień zajmuje się przede wszystkim modelingiem i ma na koncie współpracę z takimi markami jak Gucci czy Versace. 

Ostatnio w mediach społecznościowych zdjęciem z planu 365 dni pochwaliła się również Justyna Gradek, celebrytka, modelka, była dziewczyna projektanta Philippa Pleina, a prywatnie koleżanka Lipińska. Czy była to jedynie towarzyska wizyta, czy Justyna również pojawi się w obsadzie. Tego zapewne dowiemy się wkrótce. 

Za scenariusz odpowiadają Blanka Lipińska, Mojca Tirs oraz Tomasz Mandes, zaś produkcją zajmują się Ewa Lewandowska i Tomasz Mandes (Ekipa), a także Maciej Kawulski (Open Mind One).

Zobacz także:

„365 dni – Ten dzień”: fabuła. O czym będzie kontynuacja filmu?

Pierwsza część serii 365 dni opowiada o losach Laury (Anna-Maria Sieklucka), która podczas pobytu z przyjaciółmi we Włoszech zostaje uprowadzona przez niebezpiecznego Massimo (Michele Morrone). I otrzymuje od niego ultimatum – ma tytułowe 365 dni, aby się w nim zakochać. Okazuje się, że idzie jej to bardzo szybko. Co więcej – rodzi się między nimi gorący romans, w związku z czym zarówno w książce, jak i filmie nie brakuje scen seksu. 

W kolejnej części, w której jak już wiemy pojawią się odtwórcy głównych ról, dojdzie do ponownego spotkania Laury i Massimo. Nie bez wpływu na ich dalszą relację będzie miał nowy tajemniczy mężczyzna, który pojawi się w życiu bohaterki i będzie chciał zdobyć nie tylko jej zaufanie, ale i serce.

Film „365 dni” – kontrowersje

Film 365 dni wywołał też mnóstwo kontrowersji. I nie ze względu na tematykę, a mianowicie fakt, że jest to thriller erotyczny, ale z powodu tego, w jaki sposób seks został w nim pokazany. Twórcom zarzuca się romantyzowanie przemocy seksualnej, syndromu sztokholmskiego i propaguje uprzedmiotowienie kobiet. Nie spodobało się to m.in. feministkom z brytyjskiej organizacji Pro Empower, a także walijskiej wokalistce Duffy, która na własnej skórze doświadczyła przemocy seksualnej oraz porwania. Była jedną z tych osób, które domagały się od CEO Netflixa usunięcia filmu 365 dni z platformy. Produkcja pozostała, zaś dodatkowy rozgłos z pewnością podbił tylko liczbę odsłon.

Kontynuacja „365 dni” – decyzję Netflixa komentuje aktywistka Maja Staśko

Decyzja Netflixa o kontynuacji 365 dni sprawiła, że dyskusja towarzysząca premierze 1. części powróciła. Głos ponownie zabrała m.in. dziennikarka i aktywistka Maja Staśko, która w swoim poście na Instagramie pochyliła się nad tym, dlaczego produkcja, której pomysłodawczynią jest Blanka Lipińska, jest szkodliwa. „Film pokazuje gwałt oralny jako pasjonujący seks, a przemocowy związek jako idealną reakcję. Romantyzuje przemoc psychiczną i seksualną. A Blanka Lipińska w wywiadach przedstawia to jako świetny seks, nie gwałt. I to już jest poważny problem” – pisze Staśko. „Może podsunę Blance Lipińskiej historię Katarzyny, którą gwałcił przyjaciel? Albo Agnieszki, którą gwałcił kuzyn, a następnie latami mąż? Może Lipińska zechce zekranizować te historie jako ostre seksualne przygody kobiet XXI wieku” – dodaje. 

Maja Staśko filmowi 365 dni poświęciła już obszerny tekst na łamach Krytyki Politycznej już jakiś czas temu, tuż po premierze produkcji. Pisała tam: „Naprawdę chcecie, żeby wasze córki uważały, że porwanie i uwięzienie to romantyczna miłość, a gwałt to ostry seks? Chcecie dla nich takiej przyszłości? Chcecie wychować przyszłe ofiary i katów?”. Teraz przypomina te słowa i po raz kolejny zwraca uwagę na to, że „romantyzowanie gwałtu i przemocy w związku nie jest ok!”. 

Film „365 dni” – wielki sukces

365 dni to bez wątpienia jeden z najgłośniejszych filmów 2020 roku. Choć trafił on do kin niedługo przed tym, jak z powodu pandemii koronawirusa kina zostały zamknięte, to nie przeszkodziło produkcji, by zdążyć przyciągnąć przed ekrany prawdziwe tłumy. Ale największy sukces przyniósł filmowi 365 dni fakt, że wylądował on właśnie na platformie Netflix. I szybko stał się numerem, trafiając do zestawienia TOP 10 najchętniej oglądanych tytułów m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, Austrii, Czechach, Rumunii, Portugalii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Szwajcarii, Indiach, Grecji, Belgii, Turcji, Izraelu, Kanadzie, na Mauritiusie i na Litwie.

Co więcej, film na podstawie erotycznej powieści Blanki Lipińskiej dokonał na Netflixie coś, czego wcześniej nie udało się żadnej innej produkcji. A mianowicie utrzymać się na pierwszym miejscu w zestawieniu TOP 10 przez cztery dni, następnie spaść z samego szczytu, zdetronizowany przez Pięciu braci Spike’a Lee, by szybko ponownie na niego wrócić. W serwisie takie rzeczy miały miejsce już wcześniej, ale polskiemu obrazowi udało się to zrealizować dwukrotnie

Film „365 dni” – Złote Maliny

Za sukces twórcy 365 dni uważają również nominacje do Złotych Malin, czyli najpopularniejszych antynagród w przemyśle filmowym. Obraz na podstawie książki Blanki Lipińskiej nominowany był aż w sześciu i to kluczowych kategoriach, a ostatecznie przyznano mu nagrodę za najgorszy scenariusz. Wiele wskazuje na to, że może nie być to pierwsza i ostatnia Złota Malina na koncie Blanki Lipińskiej i ekipy 365 dni