O rzekomym konflikcie między Nicolą Pletz Beckham, żoną najstarszego z synów celebryckiej pierwszej pary Wielkiej Brytanii, i Victorią Beckham mówi się już od kilku miesięcy. W kwietniu Brooklyn i starsza o cztery lata Nicola wzięli huczny ślub na Florydzie, jednak jak się okazuje, nie wszystko poszło zgodnie z bajkowym scenariuszem. Kilka tygodni później na jaw wyszły informacje o domniemanym zgrzycie pomiędzy panną młodą a teściami. Zaczęło się od tego, że cały ślub został zorganizowany przez rodzinę Peltz, przez co Beckhamowie nie mieli żadnego wpływu na uroczystość i późniejsze wesele. Oliwy do ognia dodał również fakt, że Nicola nie wystąpiła w kreacji stworzonej przez Victorię, choć początkowo to właśnie brytyjska projektantka miała uszyć suknię dla przyszłej synowej. Od tego czasu media rozpisują się o „wojnie” jaką prowadzą między sobą dwie kobiety najbliższe sercu Brooklyna. Jak jest naprawdę?

Nicola Peltz Beckham zaprzecza plotkom o konflikcie z Victorią Beckham

Od czasu kwietniowej ceremonii zaślubin Brooklyna Beckhama i Nicoli Peltz, media rozpisują się o domniemanym konflikcie, jaki zapanował pomiędzy świeżo upieczonymi małżonkami a teściami zza oceanu. Fani i fanki zauważyli i zauważyły, że najstarszy z synów Beckhamów nie pojawił się na wielu sentymentalnych rodzinnych zdjęciach, które opublikowali na swoich profilach na Instagramie David i Victoria. Sam Brooklyn również nieczęsto wspomina o rodzicach w swoich wpisach w mediach społecznościowych. Mimo to Nicola Peltz Beckham przekonuje, że pozostaje w dobrych relacjach z rodzicami męża.

To nie jest wojna! Cały czas widzę to słowo w nagłówkach... wojna, wojna, wojna. Nie rozumiem, czemu media używają tego sformułowania. Może coś podłapały i teraz chcą rozdmuchać to do statusu wojny? Żadna rodzina nie jest idealna. Żadna! Myślę, że wszystko zaczęło się, gdy ostatecznie nie założyłam sukni Victorii na ślub. Prawda jest taka, że bardzo chciałam ją założyć. Uważałam, że to piękny gest – móc wygłosić przysięgę małżeńską w kreacji stworzoną przez mamę Brooklyna. Byłam naprawdę bardzo podekscytowana, żeby ją założyć, ale finalnie po prostu nie mogłam tego zrobić – tłumaczyła Nicola Peltz w rozmowie z „The Sunday Times”.

Jak się okazało, atelier Victorii nie dało rady uszyć sukni na czas, więc panna młoda musiała zdecydować się na inną opcję (padło na zachwycającą kreację z białymi rękawami, koronkowymi elementami i dużym trenem od Valentino).

Victoria Beckham o rzekomym konflikcie z Nicolą Peltz Beckham

Wydawać się mogło, że panie zostawiły rzekomy konflikt za sobą (w końcu Brooklyn i Nicola siedzieli w pierwszym rzędzie podczas wrześniowego pokazu najnowszej kolekcji Victorii) podczas paryskiego tygodnia mody), jednak najnowsza wypowiedź żony Brooklyna podobno nie spodobała się byłej członkini zespołu Spice Girls.

Według bliskiej osoby z otoczenia Victorii, komentarz Nicoli był „irytujący”. 

Wszystko jest ciągle na nowo podgrzewane, Nicola niepotrzebnie podsyca płomienie. To odrobinę irytujące (delikatnie mówiąc), że osoba, która upierała się, że nie jest zainteresowana przyjmowaniem nazwiska męża, tak często wspomina o rodzinie Beckhamów w wywiadach. Victoria nie ma jednak zamiaru się tym przejmować ani komentować całej sytuacji – wyjaśnia informator lub informatorka w rozmowie z „The Sun”.

Przypomnijmy, że zarówno Nicola, jak i Brooklyn zdecydowali się przyjąć wzajemnie swoje nazwiska. Niewielu facetów nosi nazwiska swoich żon. Pomyślałem, czemu nie? To będzie inne, a do tego nasze nazwiska super brzmią razem – wyjaśnił młody Beckham kilka miesięcy po ślubie. Sama Nicola również zdecydowała się na dwuczłonowe nazwisko, nie chcąc w pełni rezygnować ze swojego.

 

Zobacz także: