Jeszcze niedawno bawił nas swoimi występami z grupą Mitch & Mitch. Wulkan energii, przesympatyczny i szalenie kulturalny pan – tak o Zbigniewie Wodeckim mówią osoby, które miały okazję go poznać. Dziś na stronie internetowej muzyka pojawiła się bardzo smutna informacja, że mimo niezwykłej woli życia i starań lekarzy udar, którego doznał dwa tygodnie temu, dokonał nieodwracalnych obrażeń. Dziś 22 maja polski piosenkarz odszedł w jednym z warszawskich szpitali. Miał 67 lat. Wodecki zostanie pochowany w swoim ukochanym Krakowie, gdzie się urodził.