Chanel w tym roku przeniósł antyczną Grecję w samo serce Paryża, Maria Grazia Chiuri zabrała nas do Kalifornii i zafundowała klimat rodem z Dzikiego Zachodu, a Louis Vuitton kolekcję Cruise 2018 zaprezentował w japońskim Kioto. Pokaz odbył się w spektakularnej przestrzeni Muzeum Miho, którą całość tworzy kilka budynków połączonych ze sobą tunelami. Obiekt zaprojektowany został w 1997 roku przez amerykańskiego architekta modernistycznego I. M. Pei - w jego portfolio znajdziecie między innymi piramidę znajdującą się na dziedzińcu Luwru w Paryżu.

W tym roku dyrektor kreatywny francuskiego domu mody złożył hołd Kansai Yamamoto, jednemu z najbardziej cenionych japońskich projektantów, który przede wszystkim znany jest ze współpracy z Davidem Bowie przy jego scenicznych kostiumach, a także był pierwszym Japończykiem, który zaprezentował swoją kolekcję w Paryżu. 

W japońskim Muzeum Miho 600 gości z 25 krajów, w tym Michelle Williams i Sophie Turner obejrzało najnowszą kolekcję Louis Vuitton Cruise 2018 złożoną z 55 sylwetek. Nicolas Ghesquière, dyrektor kreatywnymarki zafascynował się Japonią podczas pierwszej wizyty w tym kraju 20 lat. Od tego czasu kraj kwitnącej wiśni miał ogromny wpływ na jego projekty, jednak dopiero teraz w pełni mógł poświęcić całą kolekcję japońskiej kulturze i historii. 

"Zawsze byłem zdumiony kontrastem pomiędzy tym, jak Japończycy dbają o swoją historię dziedzictwo będąc przy tym bardzo otwarci na nowości i bardzo zaangażowani w nowe technologie. To jak odzwierciedliłem ten aspekt w swojej kolekcji było sporym wyzwaniem" - powiedział po pokazie Nicolas Ghesquière, dyrektor kreatywny Louis Vuitton.