Przemoc wobec kobiet – statystyki

Szacuje się, że w Polsce ponad 90 tys. osób pada co roku ofiarą przemocy w rodzinie - prawie 90 proc. dorosłych ofiar stanowią kobiety. Trzeba jednak mieć świadomość, że dane prawdopodobnie są zaniżone, gdyż bardzo często osoby pokrzywdzone nie chcą przyznać, co je spotkało. Poza tym obok przemocy fizycznej kobiety doświadczają przemocy, która nie objawia się siniakami czy podbitym okiem, jak przemoc psychiczna czy ekonomiczna. A świadomość społeczna na temat tego zjawiska jest koszmarnie niska.

Problem jest o tyle złożony, że same ofiary niejednokrotnie nie mają świadomości tego, w jaki sposób przejawia się przemoc emocjonalna czy finansowa i że często są jej ofiarami... Zaraz, zaraz – pomyślicie sobie pewnie – ale jak to, czy można nie wiedzieć, że jest się ofiarą przemocy? Jak mówi psychoterapeutka Anna Prokop:

- Absolutnie tak. Nawet nie postawiłabym pytania, czy można nie wiedzieć, tylko stwierdziła, że to norma. Osoba, która po pierwszym incydencie przemocowym (zwłaszcza, jeśli nie mówimy o przemocy fizycznej) zacznie coś z tym robić, zgłosi sytuację do organów ścigania, to jest ogromna rzadkość. Zazwyczaj osoby, które zaczynają myśleć o tym, że coś jest nie tak, wcześniej latami tkwią w przemocowych relacjach.

Z czego to wynika? Psychoterapeutka wyjaśnia:

- To jest bardzo przykre, ale utwierdzają nas w tym przekazy rodzinne, kulturowe, państwowe, kościelne itd. Obserwujemy zachowania przemocowe, a dostajemy (bo to głównie dotyczy kobiet) komunikaty: to nie jest przemoc. Na co dzień mamy zaprzeczanie, racjonalizowanie, tłumaczenie, że czarne jest białe a białe jest czarne. Do tego często przemoc jest bezkarna, nie idą za nią żadne konsekwencje, a jakby tego było mało - jej geneza zaczyna się w domu rodzinnym. W związku z czym jesteśmy tak zindoktrynowane, tak bardzo nie ufamy sobie, naszym uczuciom, kiedy doznajemy przemocy, że gubimy się w tym i latami tkwimy w relacjach, które zadają nam cierpienie.

Przemoc wobec kobiet – geneza i przyczyny

A skąd w ogóle bierze się przemoc domowa, zadawana przez osoby bliskie, które nie powinny przecież krzywdzić, tylko chronić? Anna Prokop tłumaczy:

- Długo by mówić, ale jednym z powodów są uwarunkowania społeczno-kulturowe. Naszą kulturą, społeczeństwem rządzą patriarchalne zasady, które od wieków pozostają niezmienne. A patriarchat opowiada się po stronie przemocy.

Rodzaje przemocy wobec kobiet i dziewcząt

Przemoc domowa, przemoc w rodzinie jest najbardziej powszechną formą przemocy doświadczaną przez kobiety na całym świecie (Ośrodek Informacji ONZ w Warszawie podaje, że codziennie co trzecia kobieta doświadcza przemocy psychicznej lub fizycznej, głównie ze strony swojego partnera, z którym pozostaje w związku intymnym). Jak już wspomnieliśmy, do aktów przemocy domowej – poza tą fizyczną, naruszającą cielesność danej osoby – zaliczają się również te „niewidoczne”. Jak czytamy na stronie Stowarzyszenia "Niebieska Linia”, jest wśród nich:

  • przemoc ekonomiczna – działania mające doprowadzić do całkowitej zależności finansowej od partnera, może się objawiać nie tylko okradaniem, zabieraniem pieniędzy, ale także uniemożliwianiem podjęcia pracy zarobkowej, zmuszaniem do zaciągania pożyczek,  czy uniemożliwianiem korzystania z pomieszczeń niezbędnych do zaspakajania potrzeb, takich jak kuchnia czy łazienka;
  • przemoc psychiczna – mająca na celu zniszczenie poczucia mocy sprawczej ofiary, a przejawiająca się m.in. „wyśmiewaniem opinii, poglądów, przekonań, religii, pochodzenia, narzucaniem swojego zdania, poglądów, stałym ocenianiem, krytyką, wmawianiem choroby psychicznej, izolowanim, kontrolowaniem, ograniczanie kontaktów z innymi ludźmi, (…) wyzywaniem, używaniem wulgarnych epitetów, poniżaniem, upokarzaniem, zawstydzaniem, stosowaniem gróźb, szantażowaniem, itp._.;
  • przemoc seksualna - obok gwałtów (do których także zarówno w małżeństwie i związkach), to wszelkiego rodzaju wymuszanie pożycia seksualnego, nieakceptowanych pieszczot i praktyk seksualnych, jak i niefizyczne napastowanie (m.in. seksualne komentarze na temat/ krytyka ciała lub wyglądu danej osoby).

Oczywiście – co podkreśla UN Women (podmiot Organizacji Narodów Zjednoczonych na rzecz Równości Płci i Wzmocnienia Kobiet) – nie możemy zapominać,  że wśród rodzajów przemocy wobec kobiet i dziewcząt są: kobietobójstwo, handel ludźmi, okaleczanie żeńskich narządów płciowych, potocznie zwane jako obrzezanie kobiet lub wyrzezanie z przyczyn niemedycznych, dziecięce małżeństwo i cyberprzemoc.

Zobacz także:

Przemoc – definicja. Jak rozpoznać, że jestem ofiarą przemocy?

Jak rozpoznać, że doświadczasz przemocy, choć jej nie widać, lub kiedy słyszysz, że przesadzasz? Psychoterapeutka Anna Prokop mówi:

- By móc o tym rozmawiać, ustalmy najpierw, czym jest przemoc. Istnieją różne jej definicje, które mają kilka punktów wspólnych. Posłużę się może mniej „specjalistyczną”, Mahatmy Gandhiego, który mówił, że „każda próba narzucenia własnej woli komuś innemu jest przemocą”. Mamy w tej definicji esencję tego, o co chodzi: każde działanie ze strony osoby wykorzystującej swoją przewagę, celowo naruszające prawa i swobody osobiste, powodujące szkody i cierpienie, jest przemocą.

Co z tego wynika?  Otóż pozwala ona stwierdzić, że przemocy jest wtedy, gdy ktoś przekracza moje granice, robi mi krzywdę, narusza mój system wartości, moją autonomię. A jak to rozpoznać?

- Odpowiedź jest banalna, ale nie ma innej: pozwalają na to nasze uczucia. Jeśli pojawia się jakiś dysonans, dyskomfort, mamy pierwszy znak, że dzieje się coś niepokojącego. Niestety tu pojawia się cały asortyment blokad, jakie sobie w ciągu całego naszego życia uwewnętrzniliśmy. To właśnie one sprawiają, że często swoim uczuciom nie ufamy, bo przez całe życie słyszeliśmy: nie przesadzaj, nie histeryzuj, nie maż się. To działa trochę jak system totalitarny, który zabija w nas podstawowy instynkt samozachowawczy. Jego podstawowym narzędziem są przecież emocje, to właśnie one nas informują o tym, że coś jest nie tak w naszym otoczeniu, relacji – tłumaczy ekspertka. – Niestety, jeżeli dana osoba nie ma kontaktu ze swoimi emocjami bądź im zaprzecza, mówi do siebie słowami wcześniejszych opiekunów, zewnętrznych przekazów, sytuacja jest nieciekawa. Dlatego podstawą zobaczenia, uznania, że doświadczam przemocy, jest zwrócenie się ku swoim uczuciom i przywołanie ich z pełną świadomości. Idąc z tym: jeżeli czuję upokorzenie, dyskomfort, strach, lęk, mam nadmierne poczucie w relacji z innym człowiekiem, wtedy muszę sobie zadać pytanie: co takiego jest w tej relacji, że tego wszystkiego doświadczam. To jest absolutna podstawa, bez której nie ruszymy dalej.

Drugą rzeczą, na którą musimy zwrócić uwagę, jest ustawiczne obniżanie się poczucia naszej sprawczości. Jeżeli będąc w relacji z drugą osobą, czuję się coraz bardziej bezradna, bezsilna, mam wrażenie regresji do wcześniejszych etapów rozwoju, czuję coraz więcej lęku, przerażenia życiem, światem, to również mam jasny sygnał, że w tej relacji dzieje się coś złego.

Kolejnym takim znakiem rozpoznawczym mogą być choroby: zarówno zaburzenia psychiczne (ataki lęku, depresje), jak i psychomatyczne: migreny, bóle głowy, bezsenność. Tylko to są już objawy, które pojawiają się na skutek długotrwałych działań przemocowych. Gdybyśmy mieli dobry kontakt z emocjami, moglibyśmy je wychwycić i zareagować znacznie wcześniej – zaznacza Anna Prokop.

Jak zgłosić przemoc domową?

Tak przemoc fizyczna, seksualna, jak i psychiczna czy ekonomiczna to przestępstwa ścigane z urzędu – co znaczy, że prokurator i policja prowadzą postępowanie niezależnie od woli i zgody osoby pokrzywdzonej (ofiara nie musi sama ich zgłaszać, a policja czy pracownicy socjalni są zobligowani do interwencji, gdy otrzymają informację, że w danym domu dzieje się coś niepokojącego lub mają przesłanki, by sądzić, że doszło do zachowań przemocowym).

Niestety w praktyce działania bez zgłoszenia – zwykle samej ofiary przemocy – podejmowane są sporadycznie. Dlatego osoba poszkodowana musi sama o siebie zawalczyć. Wsparciem są szczęście organizacje, które chronią prawa kobiet i osób doświadczających przemocy.

Gdzie możesz się zgłosić, jeżeli jesteś ofiarą przemocy domowej? Oto pomocne numery i aplikacje:

  • 800 120 226 – Policyjny Telefon Zaufania ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie, czynny od poniedziałku do piątku w godz. 9:30 – 15:30.
  • 800 120 002 – Niebieska Linia – ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie, dostępny w godzinach 12:00 – 18:00.
  • 22 845 12 12 – Poradnia ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie Ośrodka Interwencji Kryzysowej, czynna w godzinach 08:00 – 20:00.
  • 800 120 148 – Policyjna linia specjalna „Zatrzymać Przemoc”, czynna przez całą dobę
  • Twój parasol – aplikacja dla ofiar przemocy w rodzinie, „udaje” aplikację pogodową, jednak po dwukrotnym kliknięciu w ikonę zachmurzenia pojawia się panel pomocy.

Ofiara przemocy – jak pomóc? Charakterystyka, zachowanie, jak rozpoznać ofiarę przemocy?

Jak już zostało powiedziane, przemoc niejawna (a szczególnie psychiczna)  jest trudna do wychwycenia.  Wielokroć osoba pokrzywdzona broni agresora przed innymi, tłumaczy jego zachowanie. Nie mówi o swoim problemie, a kiedy już decyduje się opowiedzieć, nie potrafi sprecyzować, co jest nie tak.

Odróżnienie przemocy  od zwykłego nieporozumienia, zwłaszcza dla osoby z zewnątrz, wymaga więc ostrożności i dobrego rozpoznania sytuacji. Jeżeli jednak obserwujemy wymierzone w daną osobę, intencjonalne i powtarzalne krzywdzące zachowanie, nawet jeśli przyjmuje ono niewinne formy, nie możemy ignorować niepokojących sygnałów.

Ofiara przemocy zwykle latami jest odzierana z poczucia własnej wartości i sprawczości. Często po prostu nie ma siły, by o siebie zawalczyć. Dlatego tak ważne jest, by udzielić jej wsparcia. „Niewtrącanie się, by nie „robić kłopotu” sobie i innym to najgorsze rozwiązanie. Mówmy o przemocy, reagujmy i miejmy zrozumienie tego że sytuacja ofiary jest o wiele trudniejsza, niż nam się wydaje. 

16 Dni Przeciwko Przemocy Ze Względu na Płeć

Od  dwudziestu już lat co roku pod koniec listopada na całym świecie obchodzonych jest 16 Dni Przeciwko Przemocy Ze Względu na Płeć. To międzynarodowa kampania zainicjowana przez Women's Global Leadership Institute (będący częścią Center for Women's Global Leadership na Uniwersytecie Rutgersa), mająca zwrócić uwagę szczególnie na przemoc domową, której ofiarami najczęściej są kobiety.

Zaczyna się co roku 25 listopada (Dzień przeciw przemocy wobec Kobiet) a kończy 10 grudnia (Dzień Praw Człowieka). Daty te są symboliczne, mają podkreślać to, że przemoc wobec kobiet jest pogwałceniem praw człowieka.

Uwaga końcowa:

Mówiąc o pokrzywdzonych, zacznijmy od tego, że zachodni świat odchodzi od nazywania ofiarą (ang. victim) osoby, która doświadczyła aktu przemocy.  To określenie przykleja łatkę, niejako determinuje dalszy los, zamyka człowieka w tej definicji. W Polsce również coraz częściej mówi się o tym, by unikać słowa „ofiara”, jednak w języku polskim wciąż brak określenia, które w adekwatny sposób opisywałoby problem. Tłumaczenie angielskiego  słowa „survivor” na „osoba ocalała” nie jest wystarczające – zwraca się uwagę, że „survivor” nie tylko przetrwał tragedię, ale również walczy, ma siłę, by powstać. Dlatego z braku lepszego wyboru, na potrzeby tego tekstu korzystamy z tego, co oferuje nam obecnie język polski.