R. Kelly skazany na 30 lat więzienia

Robert Sylvester Kelly, bo tak właściwie brzmi imię i nazwisko „króla r’n’b”, jesienią 2021 roku został uznany winnym dziewięciu stawianych mu zarzutów. Osiem z nich dotyczyło handlu ludźmi w celach seksualnych (konkretnie chodziło o złamanie przepisów tzw. ustawy Manna, która zakazuje sprowadzania osób z innych stanów „w celu prostytucji lub rozpusty”), ostatni – zorganizowanej działalności przestępczej. Teraz muzyk usłyszał wyrok.

Sąd uznał, że autor hitu „I Belive I Can Fly”, który konsekwentnie nie przyznaje się do winy, spędzi w więzieniu 30 lat. Prokuratura domagała się wysokiej kary ze względu na długą historię przestępstw seksualnych gwiazdora i fakt, że wykorzystywał swoją pozycję oraz poczucie bezkarności, by latami kontynuować bezduszny proceder.

Przypomnijmy: pierwsze zarzuty wobec piosenkarza pojawiły się ponad ćwierć wieku temu. Od tego momentu laureat Grammy był wielokrotnie oskarżany o molestowanie, gwałt na nieletnich obu płci oraz produkcję i rozprowadzanie dziecięcej pornografii. W połowie 2019 roku R. Kelly został aresztowany pod zarzutem przestępstw seksualnych, handlu ludźmi, haracze i poplecznictwa.

Oskarżyciele i oskarżycielki przekonywali:

Opierał się na swojej sławie, pieniądzach i popularności jako gwiazdy muzyki r'n'b i wykorzystywał dużą grupę ludzi, którą zapewniał mu jego status – w tym menedżerów biznesowych, ochroniarzy i bramkarzy, biegaczy, prawników, księgowych i asystentów, by ukrywać swoje przestępstwa. Unikał kary przez prawie 30 lat i teraz musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

„Zostawiłeś za sobą ślady złamanego życia” 

Sędzi nie przekonały argumenty obrońców 55-letniego gwiazdora, którzy prosili o łagodny wymiar kary, argumentując to traumami z dzieciństwa (muzyk rzekomo jako mały chłopiec był wykorzystywany seksualnie przez członków rodziny i maltretowany fizycznie). Podczas odczytywania wyroku Ann M. Donnelly stwierdziła:

Społeczeństwo musi być chronione przed takimi zachowaniami. Jego przestępstwa były chłodno kalkulowane, starannie zaplanowane i trwały przez ostatnie 25 lat.


Jedna z jego ofiar zeznała między innymi, że przed dokonaniem gwałtu artysta trzymał ją w zamknięciu przez dwa dni bez jedzenia i picia. Sędzia Ann Donnelly zwróciła uwagę, że materiał dowodowy jasno pokazuje „obojętność wobec ludzkiego cierpienia” i „czystą brutalność” wobec ofiar. Mówiła do skazanego:

W tej sprawie nie chodzi o seks. Chodzi o przemoc, okrucieństwo i kontrolę. Zostawiłeś za sobą ślady złamanego życia.

R. Kelly przebywa za kratami od lipca 2019 roku. Reuters podał, że „król r’n’b” prawdopodobnie wkrótce muzyk zostanie przeniesiony do więzienia w Chicago, gdzie będzie czekał na inny proces w sądzie federalnym w sprawie pornografii dziecięcej (sprawa ma trafić na wokandę sierpniu).

Zobacz także: