Robert Pattinson należy do grona najpopularniejszych aktorów na świecie. Fanki oraz fani zachwycają się nie tylko jego talentem (powiedzmy sobie szczerze: był znakomity w filmie „The Lighthouse”, a także jako Batman), ale również... urodą. W mediach społecznościowych nie brakuje zdjęć czy wideo, których twórczynie i twórcy przekonują, że pochodzący z Wielkiej Brytanii aktor jest bardzo przystojny. Jak się okazuje, nie bez przyczyny. Jakiś czas temu przeprowadzono badania, które potwierdzają, że Robert Pattinson jest najbardziej atrakcyjnym mężczyzną na świecie. Sprawdźcie, o co chodzi. 

Robert Pattinson jest najbardziej atrakcyjnym mężczyzną na świecie?

Wszelkie rankingi piękności, którymi raczą nas popularne magazyny, to tak naprawdę bardzo subiektywne wybory. Według kogoś najprzystojniejszym mężczyzną na świecie jest Robert Pattinson, który wielokrotnie w takich zestawieniach się pojawiał, a zdaniem kogoś innego David Beckham czy Brad Pitt. Nieco inaczej do kwestii urody podszedł doktor Julian De Silva. Ceniony chirurg plastyczny wykorzystuje w swojej pracy specjalne techniki mapowania, służące mu do nakreślania planu operacji i naszkicowania potencjalnych, nowych rysów twarzy pacjenta lub pacjentki, by były one możliwie najbardziej naturalne. W tym celu porównuje je ze starożytnymi ideałami piękna, wyznaczającymi niegdyś reguły w malarstwie i architekturze. Według tego podejścia do piękna, im bardziej symetryczne są rysy twarzy, tym bardziej są one idealne.

Robert Pattison ma (prawie) idealne rysy twarzy 

I tak doktor Julian De Silva jakiś czas temu obwieścił, że według matematycznych obliczeń najpiękniejszą kobietą na świecie jest Bella Hadid. Proporcje twarzy modelki są idealne w 94,35%, a najbliższe ideałowi są jej podbródek (99,7%), oczy (97,65%) oraz czoło (97%). Zaraz za nią uplasowały się Beyoncé (92,44%) i Amber Heard (92%). Teraz przyszła pora na mężczyzn. Według tej samej techniki mapowania najbardziej atrakcyjnym okazał się Robert Pattinson. Aktor jest ideałem piękna w 92,15%. Po piętach depcze mu serialowy „Wiedźmin”, czyli Henry Cavill (91,64%), a temu z kolei Bradley Cooper (91,08%). Prawie idealną twarz mają również Brad Pitt (90,51%), George Clooney (89,91%), Hugh Jackman (89,64%), David Beckham (88,96%), Idris Elba (88,01%), Kanye West (87,94%) oraz Ryan Gosling (87,48%).

I teraz pojawia się pytanie: czy nauka może się mylić? Cóż, z samymi wynikami badań trudno dyskutować. Jednak z ich słusznością i powodami, dla których w ogóle powstały, tak. Mamy XXI wiek i – powiedzmy sobie szczerze – to nie są czasy, w których powinnyśmy i powinniśmy oceniać innych przez pryzmat wyglądu. Nadal obowiązujące kanony piękna to absolutna bzdura. Ale, niestety, bardzo krzywdząca dla wielu osób bzdura. Oczywiście tego rodzaju badania można potraktować jako pewnego rodzaju ciekawostkę. Zdecydowanie wolimy tę opcję niż branie ich na poważnie.