„Ród smoka” gigahitem HBO Max

Premierowy odcinek „Rodu smoka” ujrzał światło dzienne 21 sierpnia i ludzie się na niego dosłownie rzucili. Pierwsza odsłona prequela „Gry o Tron” pobiła historyczny rekord na platformie HBO Max. W dniu premiery w samych Stanach Zjednoczonych odcinek obejrzało blisko 10 mln osób. Takiego wyniku nie miała jeszcze żadna produkcja stworzona dla płatnej platformy. Recenzje też były bardzo przychylne. Krytyczki i krytycy zgodnie twierdzą, że twórcom prequela udało się utrzymać poziom najlepszych sezonów „Gry o tron”, zacierając fatalne zakończenie kultowej już serii.

„Smoki” okazały się największą premierą serialową HBO Max w USA, Ameryce Łacińskiej i regionie EMEA obejmującym Europę, Bliski Wschód oraz Afrykę. Pod względem liczby odbiorców i odbiorczyń opowieść o rodzie Targaryenów, umiejscowiona 200 lat przed czasami z „Gry o tron”, pobiła wynik pierwszej odsłony oryginału z 2011 roku o blisko 350 procent.

Na tym apetyt HBO Max się nie kończy.

„Ród smoka” za darmo w dniu premiery serialu „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”

W związku z faktem, że 2 września na Amazon Prime wchodzą dwa pierwsze odcinki innego głośnego tytułu fantasy – „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”, platforma przygotowała dla wszystkich zainteresowanych niemałą niespodziankę: udostępniła premierowy epizod „Rodu smoka” na YouTube. Jest do obejrzenia zupełnie za darmo po tym linkiem, więc to niezły wabik dla osób, które wahają się w kwestii wykupienia subskrypcji lub z jakichś powodów z niej niedawno zrezygnowały.

Skąd takie posunięcie? Nie ma oficjalnego komunikatu, ale dość oczywisty jest fakt, że wpływ na to ma właśnie premiera „Pierścieni władzy”. Produkcja Amazon Studios na podstawie prozy J.R.R. Tolkiena, z akcją umieszczoną w Śródziemiu podczas Drugiej Ery, zapowiadana jest jako najdroższy serial w historii i stanowi nie lada konkurencję dla tytułu HBO Max. Ci, którzy już widzieli, twierdzą, że „Ród smoka” może mieć wobec tej produkcji kompleksy. Rozmach wizualny, bogato rozwinięta fabuła, mistrzowsko zrealizowane sceny akcji – to tylko początek długiej listy zachwytów.

Który tytuł wybierzecie? A może starczy wam czasu na oba?

 

Zobacz także: