Wygląda na to, że Ryan Gosling zakończy 2016 rok z uśmiechem na twarzy. Jego ostatni film "La La Land", w którym występuje u boku Emmy Stone, zbiera znakomite recenzje i zdobywa mnóstwo statuetek podczas tegorocznego sezonu nagrodowego. To jednak nie koniec sukcesów przystojnego aktora.

ZOBACZ ZWIASTUN FILMU "LA LA LAND" >>>

Gosling podpisał właśnie kontrakt na kolejną ambitną produkcję "First Man", w której wcieli się w rolę Neila Armstronga, pierwszego mężczyzny na księżycu. Aktor po raz kolejny współpracować będzie z reżyserem Demienem Chazelle, który wyreżyserował ostatni film z udziałem Ryana. Scenariusz filmu stworzony został przez Josha Singera (Spotlight) na podstawie książki "First Man: The Life of Neil A. Armstrong".

Biografię napisaną przez Jamesa R. Hansena próbowano wykorzystać już kilkakrotnie jako podstawę do stworzenia filmu. W 2000 roku ekranizacją książki zająć się miał Clint Eastwood, jednak brak dobrego scenariusza spowodował, że do realizacji produkcji ostatecznie nie doszło.