Was też czasami irytuje, kiedy idziecie na zakupy do Sephory i przy każdym stoisku konsultantki pytają, czy mogą w czymś pomóc? Been there, done that, cytując klasyka. Francuska sieć sklepów z kosmetykami wpadła na innowacyjny pomysł, aby nie denerwować klientów, którzy nie chcą być zaczepiani przez obsługę i jednocześnie spełnić potrzeby tych osób, które potrzebują pomocy i chcą zasięgnąć informacji, np. w kwestii danego produktu. Kilka godzin temu Sephora poinformowała, że wprowadza do kilku polskich oddziałów dwa kolory koszyków na zakupy: czerwony to sygnał, że potrzebujemy porady – wtedy podejdzie do nas konsultantka, natomiast czarny oznacza, że poradzimy sobie bez pomocy pracowników drogerii. „Chcemy, aby Wasze zakupy w Sephora były samą przyjemnością, dlatego wychodzimy Wam naprzeciw z prostym rozwiązaniem”, tłumaczy w oficjalnym oświadczeniu francuska sieć sklepów.

Huda Kattan i jej ulubione kosmetyki. Jakich produktów używa guru makijażu i założycielka marki Huda Beauty? >>>

Sephora wprowadza rewolucyjne zmiany. Klientki są zachwycone!

Jakiś czas temu na naszej zamkniętej grupie na Facebooku Glamour Girls Club zadałyśmy pytanie, co użytkowniczki sądzą o takim rozwiązaniu, ponieważ funkcjonuje ono za granicą w poszczególnych salonach Sephory. Komentarze w większości były pozytywne i ocenione jako dobre rozwiązanie i idealny sposób, aby zakomunikować swoją postawę wobec ekspedientek. „Pomysł super i jestem za wprowadzeniem czegoś takiego! Mnie osobiście irytuje, jak co minutę ktoś mnie pyta, czy potrzebuje pomocy, skoro wiem, że w każdej chwili mogę o nią poprosić”, napisała Agata, jedna z naszych czytelniczek. Sephora w Polsce planuje przetestować opcję wyboru. Czerwonych i czarnych koszyków szukajcie w takich lokalizacjach jak: Sadyba Warszawa, Plaza Lublin i Renoma Wrocław. A Wy co uważacie o takim rozwiązaniu?