Smartwatch Fitbit Sense: warto czy nie warto? 

Przyznaję uczciwie – nie jestem gadżeciarą, a w towarzystwie uchodzę raczej za duszę retro. Mój smartfon ma funkcję praktyczną i służy przede wszystkim do dzwonienia/wymieniania wiadomości, ewentualnie pstryknięcia jakichś pamiątkowych zdjęć (choć najczęściej używam wówczas swojego starego aparatu). Smartwatch? Wydawał mi się zbędnym dodatkiem. Dopiero podczas tego testu odkryłam, jak dużo mnie omijało.

W końcu, mimo mojej „analogowej” natury, uwielbiam też dbać o siebie i ułatwiać sobie życie. A powiedzieć, że Fitbit Sense mi to umożliwia, to powiedzieć naprawdę niewiele...

Jeśli chcesz się o tym przekonać na własnej skórze, przed tobą niepowtarzalna okazja. Na mediaexpert.pl smartwatch Fitbit Sense kupisz teraz w dużo niższej cenie - wystarczy, że przy zakupie użyjesz kodu FITBIT10GL. Promocja jest ważna jedynie do 11 września, więc nie zwlekaj!

Redakcja

Piękny design

Po pierwsze, Fitbit jest naprawdę stylowy. Kremowa opaska i złote elementy sprawiają, że szybko stał się jednym z elementów mojej biżuterii. Genialny design smartwatcha pasuje do każdej stylizacji - swobodnie nosiłam go zarówno do kompletów dresowych, jak i zwiewnych, letnich sukienek zestawionych ze szpilkami.

Redakcja

Nie daj się zwieść! Smartwatch wygląda delikatnie, ale kopertę zegarka wykonano ze stali nierdzewnej, a jego szkło - z materiału odpornego na zadrapania.

Zobacz także:

Monitorowanie pracy serca i redukcja stresu

Przejdźmy do konkretów. Jego główną zaletą jest fakt, że to sprzęt, który pomaga kontrolować stan naszego zdrowia. Brzmi dobrze. Tylko... co dokładnie się za tym kryje? 

Okazuje się, że wśród wielu funkcji, które oferuje Smartwatch Fitbit Sense, znajdziemy m.in.:

  • monitorowanie stresu i czujnik aktywności EDA (to pomiar aktywności elektrodermalnej, który umożliwia nam sprawdzenie, jak organizm zachowuje się pod wpływem stresu),
  • nocny pomiar temperatury skóry z nadgarstka, 
  • powiadomienie o stanie zdrowia serca,
  • wbudowany system GPS, który np. umożliwia weryfikację mapy intensywności treningu.

Aplikacja EKG, ocena rytmu serca, powiadomienia w przypadku zbyt niskiego i zbyt wysokiego tętna - od razu pomyślałam o tym, żeby kupić go też moim bliskim.

Istotnym jest też fakt, że sprzęt uchodzi za naprawdę intuicyjny, więc świetnie poradzi sobie z nim nawet moja babcia. Smartwatch ma również duży i czytelny wyświetlacz, który pozwala na sprawne, przyjemne użytkowanie.

Redakcja

Codzienna wygoda

Smartwatch Fitbit Sense możesz śmiało zabrać na wakacje (choć upragniony urlop dopiero przede mną, to już wiem, że będzie mi towarzyszył na Islandii). Jest wodoodporny (do 50 metrów), a jego bateria wytrzymuje nawet do 6 dni bez ładowania (potwierdziłam tę informację z moim chłopakiem-gadżeciarzem i to podobno rzadkość!).

Co więcej, smartwatch jest na moim nadgarstku od 2 tygodni, a już kilka razy pomógł mi znaleźć zgubiony smartfon. Ta - pozornie mało przydatna - funkcja okazała się w moim przypadku niezwykle cenna. Ponadto Fitbit waży niewiele, bo zaledwie 30 gramów, więc na co dzień absolutnie w niczym mi nie przeszkadza. Dobra informacja dla tych, którym trudno się wstaje – ma też wbudowaną funkcję budzika.

Dzięki temu, że zsynchronizowałam smartwatcha z telefonem, otrzymywałam powiadomienia o połączeniach czy SMS-ach. Znajomi nareszcie przestali się irytować, że nie odbieram i odpisuję dopiero po kilku godzinach.

Zdrowie przede wszystkim

Krokomierz czarno na białym pokazał mi, że czas na zmiany. Regularne przypomnienia o tym, żeby się ruszyć, niekiedy trochę denerwowały, głównie jednak motywowały i pozwoliły mi bardziej zadbać o tę sferę.

Uwielbiam stawiać sobie cele - jak już wspomniałam, do niedawna byłam „analogowa” i zapisywałam wszystko w notesie. Teraz podejmuje wyzwania dotyczące aktywności fizycznej i obserwuję swoje postępy w jednym miejscu (przyznaję, jest to niezwykle wygodne). Tryby sportowe w aplikacji umożliwiają mi regularne sprawdzanie podstawowych statystyk treningu.

Jako wielbicielka jogi i medytacji, zakochałam się też np. w programach Mindfulness, które pomagają mi wypocząć i zregenerować się po ciężkim dniu. 

Redakcja

Fitbit Premium: darmowa subskrypcja

Tylko teraz, przez 6 miesięcy, nowi użytkownicy Fitbit mają możliwość darmowej subskrypcji Fitbit Premium (przyznaję, że sama z niej korzystam). Co dzięki temu zyskujemy? Jeszcze bardziej wnikliwą analizę i szczegółowe informacje o swoim stanie zdrowia. Aplikacja PREMIUM dostępna jest w języku angielskim.

Jeśli więc interesują cię obszary takie jak higiena snu (polecam Profil Snu), regeneracja czy plany żywieniowe, Fitbit Premium spełni twoje oczekiwania.

Redakcja

Aktywność fizyczna, higiena snu, zdrowe odżywianie, ograniczenie stresu - o wszystkie te elementy, dzięki Fitbit Sense, mogłam zadbać jeszcze bardziej. Nareszcie.

Redakcja

Smartwatch Fitbit Sense: stylowy zamiennik klasycznego zegarka

Jak się okazuje, nie tylko mnie całkowicie urzekły urządzenia marki Fitbit. Pokochali je też popularni influencerzy - Oliwia Bugała, Klaudia Zając i Wujaszek opublikowali w sieci materiały, które nie pozostawiają wątpliwości.

Wiernym towarzyszem treningów Oliwii Bugały stał się minimalistyczny tracker Fitbit Luxe.

Nie ukrywam, że działa jako taki dodatkowy motywator w formie “osobistego trenera” – można stawiać sobie cele, no i koniec końców je realizować, z czym, jak wiadomo, bywa czasem różnie

- pisze na Instagramie.

Oliwia postawiła na jasny silikonowy pasek, który świetnie pasuje też do niesportowych stylizacji.

Sen to zdecydowanie ulubiony czas w ciągu doby Klaudii Zając. Influencerka uwielbia czytać na temat spania, marzeń sennych i pracy mózgu podczas snu. Nic dziwnego, więc że Fitbit Versa 3 stał się jej najlepszym przyjacielem!

Po każdej przespanej nocy (bądź nie) na smartwatchu i w aplikacji sprawdzam, jak długo spałam, jak długo trwały fazy płytkie i głębokie oraz to, co najfajniejsze: smartwatch sam ocenia moją gotowość na kolejny dzień!

- zachwyca się na Instagramie Klaudia.

Wujaszek zdradza, że ostatnio jego aktywność fizyczna wzrosła jak szalona i nie ukrywa, że ma to związek z trackerem Fitbit Charge 5. Z ręką na sercu poleca to urządzenie i subskrypcję Premium:

Od dawna chodzę 10k kroków dziennie, ale teraz dodatkowo wiem, ile spałem, mierzę puls, natlenienie krwi i mierzę się sam ze sobą! Fitbit Charge 5 motywuje mnie do działania!

Inwestycja w siebie, jaką jest zakup smartwatcha Fitbit Sense, to pierwszy krok w kierunku lepszego samopoczucia, zredukowania ilości stresu i zadbania o swoje zdrowie. Wiem, że w perspektywie czasu ten smartwatch pozwoli mi zadbać o siebie jeszcze bardziej.

Masz podobne cele? Pamiętaj o promocji na mediaexpert.pl. Do 11 września z kodem FITBIT10GL smartwatch Fitbit Sense kupisz dużo taniej!