Kim Kardashian przyzwyczaiła nas do tego, że nie jest minimalistką i kiedy już lansuje jakiś trend to tylko dlatego, że jest on spektakularny. Przykłady można długo wymieniać. Konturowanie twarzy, rozjaśnione brwi czy niezliczone metamorfozy włosów i paznokci to najlepszy dowód na to, że celebrytka lubi zwracać na siebie uwagę. Nawet tak podstawowy kosmetyk jak tusz do rzęs w przypadku Kim Kardashian nie może być jedynie jedynym z wielu pogrubiających, wydłużających lub podkręcających produktów. Z tego powodu makijażystka celebrytki znalazła dla niej coś specjalnego. Chodzi o maskarę, która daje efekt rzęs jak u lalki. To nie pierwszy raz, kiedy znana osoba przeniosła do makijażu inspirację z dziecięcego pokoju zabaw. Wcześniej rzęsy jak u lalki zaprezentowała Selena Gomez. Gwiazda zdecydowała się nie tylko na konkretną maskarę, ale jeszcze trik makijażowy, który dał spektakularny efekt.

Maskara Kim Kardashian – Rzęsy jak u lalki

Rzęsy Kim Kardashian, które przykuwają uwagę na jednej z fotografii, którą zamieściła na Instagramie, w pierwszej chwili mogą sprawiać wrażenie sztucznych. Okazało się jednak, że prawda jest zupełnie inna. Tym razem spektakularny efekt to po prostu dzieło dobrego tuszu do rzęs. Ash K Holm to uznana makijażystka gwiazd, której make-upy mogliśmy oglądać już na twarzach Ariany Grande, Camili Cabello, Jessiki Alby, Shay Mitchell, Khloe Kardashian czy Kim Kardashian. Wielokrotnie stała za ich metamorfozą na specjalne okazje, do sesji zdjęciowych czy na inne potrzeby. Tym razem uznana artystka wyczarowała Kim Kardashian dość subtelny jak na nią makijaż, ale z jednym charakterystycznym elementem – spektakularnymi rzęsami, które do złudzenia przypominają te zdobiące oczy lalek. Okazuje się jednak, że w tym przypadku nie były grane sztuczne kępki, a po prostu dobry tusz do rzęs, którego już sama nazwa może wskazywać na taki efekt. Chodzi bowiem o maskarę Lancome Hypnôse Doll Eyes.

Tusz do rzęs Lancome Hypnôse Doll Eyes – opis

Tusz do rzęs Lancome Hypnôse Doll Eyes jest reklamowany jako kosmetyk dla osób, które marzą o hipnotyzującym spojrzeniu. Maskara jednocześnie skupia się na maksymalnym wydłużeniu, pogrubieniu i podkreśleniu nawet najkrótszych włosków. Sekretem jego formuły jest zastosowanie nylonowych substancji, które powlekają każdą rzęsę z osobna dla najbardziej spektakularnego efektu. Bez znaczenia nie jest także sama szczoteczka, która sprawia, że aplikacja jest maksymalnie efektywna, a dzięki temu makijaż efektowny. Sprężysta i skupiająca się nawet na najkrótszych włoskach jest w stanie całkowicie odmienić spojrzenie. Sam tusz długo utrzymuje się na rzęsach i jednocześnie ich nie obciąża. Przez co nawet tak wyraziście podkreślone oczy, wcale nie wyglądają na przerysowane. Wszystkie miłośniczki rzęs jak u lalek powinny wypróbować ten kosmetyk na swoich włoskach. Być może okaże się, że maskara Kim Kardashian stanie się ich ulubioną.

Tusz do rzęs Lancome Hypnôse Doll Eyes – opinie

Opinie gwiazd za każdym razem staramy się zestawiać z recenzjami pisanymi przez użytkowniczki i użytkowników w sklepach internetowych. W ten sposób budujemy jak najszerszy obraz i sprawdzamy, czy wszyscy mają podobne uczucia. Do tego czasami okazuje się, że ulubieniec gwiazdy ma nie tylko zalety, ale również wady. Jak to wygląda w przypadku tuszu do rzęs Lancome Hypnôse Doll Eyes?

Idealny dla wrażliwych oczu. Jako jedyny tusz nie podrażnia. Pięknie wydłuża i pogrubia rzęsy – napisała Beata, która w kosmetyku szukała nie tylko spektakularnego efektu, ale również formuły bezpiecznej dla wrażliwych oczu.

Używam od dawna i uważam ze jest to jeden z najlepszych tuszów. Pięknie wydłuża rzęsy nie sklejając ich – zachwycała się Joanna, która dała kosmetykowi maksymalną ilość gwiazdek.

Wreszcie tusz, który nie odbija się na górnej powiece i nie kruszy się pod okiem z efektem panda eye. Subtelnie wyciąga rzęsy, nie robi pogrubień. Na pewno kupię ponownie – napisała w swojej recenzji Ewa.

Najlepszy tusz na rynku. Efekt tzw. "lalki", wszystkie rzęsy są perfekcyjnie wyczesane, uniesione i pogrubione. Oko wyraźnie stało się większe, a rzęsy dawały powalająco kobiecy efekt. Polecam dla pań, którym zwykłe tusze drogeryjne nie odpowiadają i oczekują czegoś więcej. Polecam – napisała o maskarze Iwona.

Wielkie rozczarowanie, tusz nie wart swojej ceny. Brak efektu pogrubienia – napisała zawiedziona Anna. To tylko potwierdza, że kosmetyk najlepiej przetestować na sobie. Wiele pozytywnych opinii może sprawić, że także trafi się na ideał, ale ten wpis to dowód na to, że nie wszystkim odpowiada za każdym razem to samo.