Zachodni zwyczaj proszenia bliskich pannie młodej kobiet o towarzyszenie jej na ślubie w roli druhen mocno zagościło w naszej obyczajowości. Drużbowie pana młodego nie zawsze idą z tym w parze (a właściwie komplecie), choć przykładów i takiej organizacji wydarzenia nie brakuje. W jakim celu państwo młodzi angażują swoje drużyny? Jaka jest rola tych osób? I czy świadkowie też do nich należą? Zacznijmy od różnic.

Jaka jest różnica między świadkami a druhnami i drużbami?

Aby pokazać najbardziej znaczącą rozbieżność, najlepiej sprawdzić znaczenia tych słów w… słowniku, według którego: świadek to „osoba obecna przy czymś i mogąca opowiedzieć o tym” lub „osoba obecna przy dokonaniu aktu prawnego i potwierdzająca podpisem ten akt”. Oczywiście świadkowa analogicznie pełni taką samą rolę. Kim jest drużba? „Młody (choć też bez przesady, nie bądźmy ortodoksyjni – przyp. red.) mężczyzna towarzyszący panu młodemu do ślubu”. W damskim wydaniu jest to oczywiście druhna.

Z formalnego punktu widzenia, świadkowie to osoby, które w świetle prawa są zdolne do tego, aby potwierdzić, że w ich obecności doszło do oficjalnego zawarcia małżeństwa. Dlatego towarzyszą oni parze w trakcie ślubu cywilnego i konkordatowego (potocznie zwanego kościelnym) i składają swoje podpisy na wymaganych dokumentach.

Druhny i drużbowie to natomiast osoby, których głównym zadaniem jest towarzyszenie parze w trakcie ślubu i… sesji fotograficznej. Jest to funkcja bardziej symboliczna, element „scenariusza” wydarzenia. Nie wiąże się z narzuconymi z góry obowiązkami i stanowi swego rodzaju wyróżnienie osób bliskich pannie młodej oraz panu młodemu. Słowo drużba wywodzi się od terminu przyjaźń, i takie też jest skojarzenie powiązania wybieranych przez parę osób. Wśród „ekip” państwa młodych pojawia się rodzeństwo, serdeczni znajomi, przyjaciele, a nawet rodzice!

Jakie obowiązki wiążą się z byciem świadkiem, a jakie z byciem druhną/drużbą?

Odnosząc się do zachodnich obyczajów, młode pary decydują się na kilkuosobowe drużyny, do których należą także świadkowie. W przypadku, gdy świadkowie są tej samej płci lub panna młoda ma świadka, a pan młody świadkową (oczywiście symbolicznie, bo ich uprawnienia formalne są równe), wówczas „zasilają” oni – odpowiednio – zespół druhen lub drużbów.

– Pomaganie parze w przygotowaniach do ślubu i wesela leży w dobrym zwyczaju. Dlatego druhny często towarzyszą pannie młodej w wyborze sukni ślubnej, doradzają w sprawie fryzury, makijażu i dodatków, a także podpowiadają praktyczne rozwiązania, o których zaaferowana narzeczona mogłaby zapomnieć. Ekipy państwa młodych angażują się też często w organizację wesela, podpowiadając, jak rozsadzić gości i troszcząc się o nich w trakcie trasy z ceremonii na wesele, a czasem także samego przyjęcia. Pamiętajmy też o organizacji wieczorów – panieńskiego i kawalerskiego – mówi Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.

O ile druhny i drużbowie mogą pełnić funkcję wyłącznie reprezentacyjną (a nawet „dekoracyjną”), o tyle przyjęło się, że w naszej kulturze od świadków państwo młodzi mogą wymagać faktycznego zaangażowania w planowanie ślubu i wesela. Dlatego świadkowie są obecni w domach państwa młodych przy przygotowaniach w dniu ceremonii, towarzyszą im w drodze do miejsca zaślubin; są cały czas blisko, aby móc służyć pomocą, po prostu są obok. Na przyjęciu ślubnym, czy jest to uroczysty obiad czy huczne wesele, zarówno panie, jak i panowie – świadkowie – pilnują ustalonego porządku. Odciążają młodych w kwestiach organizacyjnych, a więc przejmują kwiaty i prezenty, kiedy gości składają parze życzenia, dokonują ostatnich ustaleń z zespołem, obsługą sali, fotografem i kamerzystą. Jeżeli jakieś rachunki są do uregulowania w dniu uroczystości, często to świadek przejmuje te obowiązki.

- Warto mieć na uwadze, że osoby, które przyjmują prośby o świadkowanie, zazwyczaj wiedzą, że może się to wiązać z potrzebą zaangażowania w trakcie organizacji ślubu i wesela, jak i w samym dniu wydarzenia. Drużbom i druhnom warto dać swobodę wyboru – jeśli będą chcieli w czymś pomóc, powinni się sami zaoferować. Tak przynajmniej będzie w dobrym tonie – podpowiada nasza ekspertka Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.

Kogo nie wybierać na świadków?

Na pewno kogoś, od kogo wymagalibyśmy zaangażowania w pomoc przy organizacji ślubu, a relacja między wami a tą osobą nie jest bliska na tyle, abyście mogli tego oczekiwać i powiedzieć o tym wprost.

Zobacz także:

Świadkowanie to, jak już wspomnieliśmy, pewne obowiązki, dlatego proszenie o spełnienie tej roli na waszym ślubie w niektórych przypadkach może wiązać się z ryzykiem odmowy albo niemożnością wywiązania się przez daną osobę z podjętych zobowiązań. Dlatego, na przykład, pragnąc, aby świadkową została bliska pannie młodej kobieta, która spodziewa się dziecka, warto mieć na uwadze, że konieczna może być zmiana osoby – nawet w „ostatniej chwili”.

W grupach ślubnych w mediach społecznościowych, przyszłe panny młode dzielą się czasem obawami co do tego, czy dana osoba będzie umiała odnaleźć się w roli świadka czy świadkowej. Może to wynikać na przykład z tego, że choć upatrzona kandydatka lub kandydat są naprawdę bliscy pannie młodej lub panu młodemu, znani są ze spóźnialstwa, niedotrzymywania słowa, rzucania słów na wiatr. Wszyscy mamy jakieś wady, ale akurat te mogą więcej utrudniać przy organizacji ślubu niż pomagać.

Także wybieranie do ról świadków osób, które mieszkają daleko lub są na co dzień bardzo zajęte, może nie być najlepszym pomysłem – zazwyczaj jednak takie osoby mówią o swoich ograniczeniach, bo wiedzą o tym, jakiego wsparcia młodzi mogliby oczekiwać. Bardzo ważne jest, aby nie zaburzyć relacji, ale także po prostu zachować się kulturalnie, aby nie obrażać się, że ktoś odmawia bycia świadkiem lub wyraża wątpliwości co do słuszności wyboru przez „młodych”. W takiej sytuacji zdecydowanie lepiej przyznać im rolę reprezentacyjną, dołączając ich do orszaku druhen i drużbów.

Obowiązki wobec świadków i druhen oraz drużbów

Kiedy opadną już emocje, warto pamiętać o spotkaniu ze świadkami i okazaniu wdzięczności za wsparcie, jakie otrzymaliście. – Nie chodzi o to, żeby się wykosztować. Podarunki powinny być od serca i na pewno ciekawie jest, kiedy są spersonalizowane. Druhnom i drużbom także można przekazać upominki, najlepiej jeszcze w trakcie wesela, zanim się rozjadą, każdy w swoją stronę – podpowiada nasza ekspertka z PlanujemyWesele