Historia makijażu ust to opowieść o wielu wyjątkowych kobietach, które z tego kosmetyku uczyniły swój znak rozpoznawczy. Na przestrzeni lat kolejne triki makijażowe prezentowało wiele sław. Marilyn Monroe powiększała optycznie usta poprzez metodę konturowania, która polegała na nakładaniu ciemniejszych odcieni czerwieni w zewnętrznych kącikach i jaśniejszych odcieni na środku warg. Audrey Hepburn stosowała w swoim make-upie trik, który polegał na mocniejszym podkreśleniu górnej wargi. W tym celu dodatkowo obrysowywała ją konturówką. Usta Brigitte Bardot w kolorze nude nie byłyby tak efektowne, gdyby gwiazda nie używała ciemniejszej konturówki. Naomi Campbell to posiadaczka pełnych ust, ale w latach 90. modelka stawiała na trik, który sprawiał, że te wydawały się jeszcze większe. Dla uzyskania takiego efektu pozostawiała naturalny odcień na środku warg, a ich boki nawet wychodząc poza kontur malowała brązową szminką. Ta sama dekada miała więcej makijażowych wskazówek. Inspiracją były także usta Victorii Beckham. Spicetka malowała je wtedy cielistą pomadką i obrysowywała kilka tonów ciemniejszą konturówką dla maksymalnego uwydatnienia. Współcześnie także mamy gwiazdę, której usta są wręcz ikoniczne. Chodzi oczywiście o Kylie Jenner. Jej i tak pełne wargi zyskują jeszcze za sprawą trików makijażowych z użyciem konturówki. Charakterystyczne w tym jest to, że błysk lat 90. tu wypierają matowe usta. Przykładów tego typu make-upów było znacznie więcej. W tej historii nie da się pominąć także ikonicznych ust Pameli Anderson z lat 90. Jej obrysowane kredką do ust wargi inspirują do dziś. Zainteresowanie nimi wzrosło wraz z premierą serialu „Pam & Tommy”. Na szczęście eksperci beauty z planu zdradzili jakie kosmetyki pozwoliły im uzyskać efekt Pameli.

Trik makijażowy Pameli Anderson – Usta Pameli Anderson

Kiedy do mediów trafiło pierwsze zdjęcie z planu „Pam & Tommy” z Lily James jako Pamelą Anderson, to niektórzy przecierali oczy ze zdumienia nie tylko z powodu ich niezaprzeczalnego podobieństwa. Metamorfoza aktorki z jednej strony przenosiła nas do lat 90., a z drugiej była niezwykle na czasie i prezentowała trendy, które świetnie mają się na TikToku. W ten sposób przypomnieliśmy sobie, że obok ikon stylu z lat 90. i 2000. jest jeszcze Pamela Anderson. Jej fryzura, brwi i oczywiście usta były głównymi elementami wyglądu, nad którymi pochylili się eksperci z planu filmowego. Barry Lee Moe and David Williams wiedzieli, że w przypadku tej gwiazdy nie mogą sobie pozwolić na drogę na skróty. Głównym źródłem inspiracji było dla nich bogate archiwum fotografii Pameli Anderson z różnych publicznych wystąpień czy nawet kadrów z serialu „Słoneczny patrol”. Nie pominęli w tym wszystkim także roli Alexis Vogel, hollywoodzkiej ekspertki w dziedzinie urody, która była odpowiedzialna za charakterystyczny wygląd Pameli. Makijażysta i ekspert od włosów chcieli w ten sposób poniekąd złożyć hołd nieżyjącej już koleżance po fachu, której aktorka zawdzięczała to jak wylansowany przez nią wygląd wpłyną na jej karierę.

Usta Pameli Anderson z „Pam & Tommy” – Kosmetyki do makijażu ust

Analiza wyglądu Pameli Anderson sprzed lat wymagała na ekspertach od włosów i makijażu wyjątkowych rozwiązań. Charakterystyczny blond aktorki nie był dziełem uznanego stylisty fryzur. Pamela Anderson nie kryła się z tym, że sama farbowała włosy przy użyciu niedrogich farb z drogerii. To zachęciło ich do licznych eksperymentów, które ostatecznie skończyły się na mieszance czterech odcieni blondu. Trzymając się urodowej prawdy historycznej bazowali też na markach kosmetycznych, które królowały w latach 90. Stąd chociażby wykorzystanie na planie produktów Charlotte Tilbury czy Bobbi Brown. Z tego powodu jeden ze sposobów na odwzorowanie makijażu Pameli Anderson sprzed lat bazował właśnie na jednej z nich. Aksamitna pomadka do ust Charlotte Tilbury w odcieniu „Pillow Talk” to zapewne właśnie z tego powodu kosmetyk wyprzedany w tym momencie w wielu sklepach. Na szczęście to nie jedyna kreacja ust Pameli Anderson z planu zdjęciowego. Odtworzyć ten charakterystyczny look można także z pomocą szminki Chanel Rouge Coco Flash w odcieniu „Boy” i ciemniejszej od niej konturówki MAC Cosmetics Lip Pencil w odcieniu „Spice”. Już te dwa kosmetyki pozwolą nie tylko przywrócić trend z lat 90., ale jeszcze powiększą optycznie wargi.

Nic nie stoi też na przeszkodzie, żeby używać konturówki na własnych zasadach i dopasowywać trend lansowany przez gwiazdy od lat po swojemu. Poniżej prezentujemy kilka kredek do ust w różnych kolorach, które ułatwią to zadanie.