Ponad połowa z nas robi postanowienia noworoczne. Chcemy więcej czytać, być lepiej zorganizowani, regularnie ćwiczyć i nauczyć się angielskiego, nie pić alkoholu, odstawić słodycze i regularnie gotować, a co za tym idzie – schudnąć kilka kilogramów. Jak pokazuje najnowsze badanie przeprowadzone na zlecenie YouTube, najpopularniejszym postanowieniem noworocznym Polaków w 2020 jest... zdrowe odżywianie. Aż 41% badanych stawia na poprawę jakości swoich posiłków, a 39% chciałoby się więcej ruszać. Wysoko na liście składanych sobie obietnic znalazło się także podróżowanie i zdobywanie nowych umiejętności. Ilu osobom finalnie udaje się spełnić swoje postanowienia? Jak pokazują badania, zaledwie 10% z nich pozostaje wierna swoim założeniom i osiągnie oczekiwane rezultaty. Większość z nas noworoczne postanowienia porzuca już w okolicach 12 stycznia. Na zachodzie data ta otrzymała nawet swoją specjalną nazwę i określana jest mianem „dnia rezygnacji”.
Karolina Cwalina-Stępniak: „Postanowienia noworoczne? Liczy się dobry plan działania!”
Coach, autorka projektów rozwojowych między innymi Sexy zaczyna się w głowie oraz książek Wszystko zaczyna się w głowie i #girlstalk nie wierzy w siłę noworocznych postanowień, wierzy za to w dobry plan działania o każdej porze roku. Dotyczy on nawet odchudzania. „Odchudzanie to nic innego jak dobra organizacja, trzeba wszystko sobie poukładać i zrobić to krok po kroku. Po pierwsze – pójść do specjalisty, zrobić diagnozę. Ja jestem osobą, która była chora i wie, że można się odchudzać i nic nie jeść, a tyć. My kobiety mamy różne problemy hormonalne i najpierw musimy sprawdzić, czy jesteśmy w pełni zdrowe, dopiero później dobrać dietę”.
A czym jest dieta? Mówi się, że to przede wszystkim nauka jedzenia, która wprawdzie wymaga poświęceń i zaangażowania, ale nie bezsensownego głodzenia się. Cwalina-Stępniak przekonuje, że dieta to także odpowiednia organizacja. Należy przygotowywać sobie posiłki, wyznaczyć czas lub konkretny dzień, kiedy możemy to zrobić. Jeżeli nie mamy wolnej chwili, zawsze warto sprawdzić oferty cateringów dietetycznych, które pomogą nam wykluczyć niepożądane produkty, a będą dostosowane do naszych indywidualnych potrzeb. Podobnie jest z ćwiczeniami, które wymagają od nas świetnej logistyki. Należy zastanowić się, jaki sport chcemy uprawiać, kiedy i jak często oraz czy samemu czy z trenerem, a także czy nasz budżet się zgadza i na co możemy sobie jeszcze pozwolić. Następnie taki plan i wszystkie ustalenia należy zapisać.
Na co nie warto żałować pieniędzy w 2020 roku? (i w sumie w życiu w ogóle)
„Zapisujemy plan, ale nie pod tytułem po prostu schudnę, tylko np. schudnę 3 kg w miesiąc, bo to jest realne, namacalne. W naszej głowie wygląda to zupełnie inaczej także wtedy, kiedy rozpiszemy sobie taki cel i ustalimy deadline. Wyobrażamy sobie te 3 kg i wiemy, że żeby schudnąć tyle, musimy zrobić to i to”. Karolina Cwalina-Stępniak podkreśla także, że należy chwalić się sukcesami, ale także zamierzeniami. Podobno nie powinno się tego robić, ale przekazując tę informację dalej, mówiąc to innym bierzemy na siebie pewne zobowiązanie, ciężar, że teraz trzeba zacząć to po prostu robić.
Jednak podstawą do podejmowania się jakichkolwiek postanowień w życiu i spełniania ich jest motywacja wewnętrzna, czyli odpowiedź na pytania „po co to jest?”, „po co to robię?”, „co dzięki temu zyskam?”. „Warto uczciwie sobie powiedzieć, że jak schudnę, to nie będę od razu modelką, ale wtedy zmieszczę się w swoje ulubione jeansy, będę czuła się lepiej, będę miała lepsze wyniki badań albo kupię sukienkę o której marzę”, doradza Cwalina-Stępniak. Sama ekspertka postanowienia traktuje jako plan działania.
„Robię to wcześniej, na długo przed 1 stycznia. Ustalam nie postanowienia, ale po prostu plan działania, wiem jakie mam cele do zrealizowania na kolejny rok i czego mam się trzymać. Jestem przygotowana, mam rozpisane kroki, właściwie wszystko zorganizowane co, gdzie, kiedy i jak. A najczęściej z postanowieniami jest tak, że mówimy „zrobię to, zrobię tamto” i nie ma na to planu, a więc nie ma realizacji. Zawsze powtarzam – bez planu nie ma nic, dobry plan to podstawa. Pozytywne myślenie nic nie daje, dopiero jak masz solidny plan działania, to możesz sobie pozytywnie myśleć, że ci to wyjdzie.”, mówi. Co wtedy, gdy mamy plan, ale się go nie trzymamy? Tutaj powinna zapalić się nam czerwona lampka. To sygnał, że prawdopodobnie w ogóle nie chcemy tego, do czego dążymy. Najważniejsze pytanie na motywację to według Cwaliny-Stępniak: „Czego nie chcę?”. „Jeżeli na przykład nie trzymasz się planu i idziesz w złą stronę, a jesteś niezadowolona z sytuacji, to kto ma problem? Nie chcesz to się nie trzymaj, to przecież zależy od ciebie. Nie że zacznę od poniedziałku. Jeżeli czujesz, że chcesz to to się zadzieje. Jak nie, to nie zawracaj innym dupy. Tylko 10% ludzi na świecie osiąga sukces, więc nie jest to pisane każdemu”.
Zobacz także: Wystarczy, że zrobisz te rzeczy w tym roku, a zmienią całe Twoje życie