Rodzina Beckhamów: nie taka idealna, jak się wydawało?

Rodzina Victorii i Davida Beckhamów wydawała się ucieleśnieniem ideału. Bajkowy ślub 23-letniego Brooklyna z 27-letnią Nicolą Peltz, który miał miejsce w kwietniu, stanowił dopełnienie tego pięknego obrazka. Do czasu. Niedługo po ceremonii brytyjskie media zaczęły bowiem informować o kłopotach w raju.

Podobno pierwsze spięcia pojawiły się przy okazji organizacji wesela, za które w całości odpowiadała rodzina panny młodej. Atmosferę podgrzał fakt, że Nicola nie wstąpiła w sukni marki Victorii Beckham. Wkrótce zaczęło się mówić o otwartym konflikcie między synową a teściową. I choć 27-letnia aktorka zdementowała te doniesienia, plotki zostawiły rysę na tym idealnym obrazku.

Firma Victorii Beckham ma milionowe dugi

Teraz rysa się powiększa, bowiem do mediów przedostała się informacja o gigantycznym zadłużeniu byłej członkini Spice Girls. Ekskluzywna marka modowa Victorii Beckham oraz jej nowa marka kosmetyczna w 2020 roku zanotowały stratę wysokości 6,6 mln, a w 2019 roku dług wynosił 15,6 mln funtów – wynika z raportu finansowego spółki. Jak podał portal „Daily Mail”, firma żony Davida Beckhama ma obecnie zadłużenie na poziomie 53,9 mln funtów, czyli w przybliżeniu 300 milionów złotych! Ustalenia serwisu okazały się zgodne z prawdą, co potwierdziła rzeczniczka byłej „spicetki”. W oświadczeniu dla „The Mirror” tłumaczyła potężne straty pandemią COVID-19.

Całkowite przychody grupy Victoria Beckham Holdings spadły o 6% do 36,1 mln GBP z powodu globalnej pandemii. Grupa szybko zareagowała na skutki pandemii i kontrolowała swoje środki pieniężne i wydatki, co doprowadziło do znacznego zmniejszenia strat operacyjnych – oznajmiła przedstawicielka Victorii.

Mimo ogromnych problemów finansowych nic nie wskazuje na to, by Posh zdecydowała się na zamknięcie biznesu. Wręcz przeciwnie: w ramach marki kosmetycznej planuje wypuszczenie nowych produktów premium.  

Victoria Beckham Beauty kontynuuje poszerzanie swojego portfolio, wprowadzając w tym roku nowe kosmetyki, najlepsze w swojej klasie produktowej – czytamy w oświadczeniu.

Brooklyn Beckham będzie miał dziesięcioro dzieci?

Cóż, lepiej, żeby matka Brooklyna Beckhama zaczęła szybko odrabiać straty, bowiem syn właśnie podzielił się ze światem swoimi planami na przyszłość. A te są... ambitne. 23-latek, któremu niezbyt wyszła kariera fotografa oraz eksperta kulinarnego ogłosił, że jego misją w życiu jest zostanie rodzicem.

W rozmowie z „Entertainment Tonight” Brooklyn przyznał, że chce jak najszybciej spłodzić ze swoją żoną dziecko. I wierzy, że na jednym się nie skończy.

Zawsze chciałem zostać młodym ojcem. Marzę o tym, by już niedługo założyć rodzinę, ale oczywiście dopiero wtedy, gdy moja żona będzie na to gotowa. Ja mógłbym mieć nawet dziesięcioro dzieci, ale to jej ciało i jej decyzja – zakomunikował syn byłej „spicetki” i piłkarza Manchester United.

Ponieważ praca nie jest priorytetem dla Brooklyna, można się spodziewać, że swoje plany będzie realizował z rodzinnego majątku. Czy dziesięcioro wnucząt nie zrujnuje tonącej w długach Victorii? ;)

Zobacz także: