Kiedy w Polsce temat zaostrzenia ustawy aborcyjnej szczęśliwie ucichł, od kilku dni głośno jest z kolei o tym, co dzieje się za Oceanem. A konkretnie w amerykańskim stanie Alabama, gdzie dokonała się bardzo niebezpieczna zmiana w tamtejszym prawie. Gubernator Alabamy, Kay Ivey podpisała kilka dni temu uchwaloną wcześniej przez Senat 25 głosami przeciwko 6 ustawę, niemal całkowicie zabraniającą aborcję w tym stanie. Niemal, bo jest tylko jeden wyjątek. Ciąża może zostać usunięta, jeżeli zagrożone jest życie i zdrowie kobiety. Zupełnie pominięta zostały jednak ciąże w wyniku gwałtu czy aktów kazirodczych, co oznacza, że nawet bardzo młode ofiary nie uzyskają pomocy. I tutaj kłania się kolejny przepis określający kary za dokonanie aborcji w stanie Alabama.
Nowa ustawa zakazująca aborcji od momentu poczęcia, co w Stanach Zjednoczonych jest zupełnie bez precedensu, wejdzie w życie po 6 miesiącach od podpisania nowych przepisów. I będzie traktowana jako przestępstwo. Ci lekarze, którzy zdecydują się ją przeprowadzić, będą mogli zostać skazani nawet na 10 lat więzienia. Z kolei ci, którzy przeprowadzą zabieg - na 99 lat. Nie, to nie żart. Szczęśliwie kobieta, która zdecyduje się usunąć płód nie będzie karana, jednak w obliczu całej tej absurdalnej ustawy, nie jest to żaden powód do ulgi.
Zakaz aborcji w Alabamie. To najbardziej rygorystyczne prawo w historii Stanów Zjednoczonych
Amerykanki, które na podpisanie ustawy zareagowały falą protestów, obawiają się, że podobne ustawy mogą pojawiać się także w pozostałych regionach kraju. Prace nad zaostrzeniem aborcji trwają obecnie w 16 stanach, mimo, że zgodnie z amerykańską konstytucją aborcja jest legalna. Orędownikiem zmian jest oczywiście Partia Republikańska, od 2017 roku próbująca usilnie walczyć ze zwolennikami aborcji. Jednym z najbardziej szokujących przypadków w ostatnim czasie jest choćby Scott Lloyd, współpracownik Donalda Trumpa, były szef rządowego biura zajmującego się rozmieszczeniem uchodźców (Office of Refugee Resettlemen) który nie dopuszczał nieletnich ciężarnych imigrantek do aborcji, działając tym samym wbrew prawu. Coraz mniej jest też legalnych klinik aborcyjnych.
Niestety, perspektywy nie są dość pozytywne. Amerykański Sąd Najwyższy jest aktualnie w większości bardzo konserwatywny. Niebawem może dojść więc do ponownego rozpatrzenia sprawy Roe vs. Wade z 1973 roku, w wyniku której aborcja została ujęta w konstytucji jako legalna z małymi ograniczeniami w poszczególnych stanach.
Zobacz także: Tabletka „dzień po” - fakty i mity o antykoncepcji awaryjnej
Gwiazdy zabrały głos w sprawie ustawy aborcyjnej w stanie Alabama. Podzieliły się w sieci swoimi własnymi historiami
Na reakcję amerykańskich (i nie tylko) gwiazd, które postanowiły zsolidaryzować się ze wszystkimi kobietami, których ustawa będzie dotyczyć, nie trzeba było długo czekać. Celebrytki nie tylko wyraziły swoje oburzenie na wieść, że podpisana została najostrzejsza ustawa aborcyjna w Stanach Zjednoczonych i że zadecydowali o tym głównie mężczyźni, ale również na znak protestu postanowiły podzielić się swoimi własnymi historiami, przyznając się, że same dokonały kiedyś aborcji. Wśród znanych kobiet, które zabrały głos, znalazła się m.in. znana z serialu Dobre miejsce Jameela Jamil, Milla Jovovich, Ashley Judd, Amber Tamblyn, którą kojarzyć możecie m.in. ze Stowarzyszenia wędrujących dżinsów, gwiazda Seksu w wielkim mieście Cynthia Nixon, Busy Philipps, aktywistka Cecile Richards czy modelka plus size Tess Holiday. Na ich kanałach w mediach społecznościowych można przeczytać poruszające wpisy, dlaczego musiały dokonać aborcji i dlaczego prawo do decydowania o tym powinno należeć się każdej chodzącej po tej planecie kobiecie.
Zobacz także:
I had an abortion when I was young, and it was the best decision I have ever made. Both for me, and for the baby I didn’t want, and wasn’t ready for, emotionally, psychologically and financially. So many children will end up in foster homes. So many lives ruined. So very cruel.
— Jameela Jamil (@jameelajamil) 13 maja 2019
Almost 60 years ago, my mother had an illegal abortion. It was too harrowing for her to discuss, but she made sure I knew it had happened. In 2010, my wife had a legal abortion after we found out her pregnancy was not viable. We cannot and will not go back. #YouKnowMe #YouKnowUs
— Cynthia Nixon (@CynthiaNixon) 16 maja 2019