Nude manicure, czyli paznokcie w cielistym, beżowym lub jasnoróżowym kolorze (w końcu skóra przyjmować może różne odcienie) to już klasyka! Idealny na co dzień, idealny do pracy, idealny na wesele. Nic dziwnego, że nigdy nie wychodzi z mody. I noszą go zarówno „zwykłe” dziewczyny, jak i arystokratki (w zasadzie to jeden z niewielu odcieni, na jaki w ogóle mogą sobie pozwolić, zapytajcie królowej Elżbiety II). Ostatnio postawiła na niego także Kourtney Kardashian. Nude manicure zaprezentowała jednak w niespotykanym dotychczas wydaniu. Nic dziwnego, że mówią dziś o nim wszyscy! Jednogłośnie nazywając go Christian Louboutin manicure

Christian Louboutin manicure Kourtney Kardashian – zaskakujący pomysł na paznokcie nude

Skojarzenie jest tu nieprzypadkowe. Paznokcie Kourtney Kardashian kolorystyką nawiązują bowiem do ikonicznych już czółenek na szpilce projektanta. Pamiętacie co jest ich znakiem rozpoznawczym? Tak, czerwona podeszwa, którą przedsiębiorczy Francuz zastrzegł jako znak towarowy (a i tak pomysł kopiowany jest na potęgę). Do legendy przeszła między innymi jego kolekcja szpilek z 2013 roku zatytułowana „Nudes”, które – jak już pewnie się domyślacie – utrzymane były w cielistych tonach (z czerwona podeszwą rzecz jasna). I to właśnie do nich nawiązuje najnowszy manicure Kardashianki. 

Wciąż trudno wam to sobie wyobrazić? Już wyjaśniamy. Po prostu długie paznokcie Kourtney pomalowane były nie z jednej lecz z obu stron. Od zewnątrz właśnie na odcień nude, a od wewnętrznej strony dłoni – na czerwono. Najlepiej zresztą zobaczcie to same i sami. Filmikiem, którego głównym bohaterem jest zaskakujący manicure Kourtney Kardashian, pochwalił się jej manikiurzysta Kim Truong. Nie trzeba było czekać długo, by wideo zrobiło w sieci furorę. 

Jak zrobić Christian Louboutin manicure? 

Manikiurzysta gwiazdy zdradził, że do pomalowania paznokci Kourtney użył lakierów marki TheGell Bottle Inc., a konkretnie odcieni – Naked oraz Diva. Ale ten sam efekt uzyskać można także za pomocą produktów innych marek. Grunt, by postawić na subtelny jasnobeżowy odcień i zestawić go z kontrastową strażacką czerwienią. Lub raczej loboutinowską czerwienią. Efekt wow gwarantowany! Nie mamy więc wątpliwości, że zdjęcia oznaczone hasztagiem #christionluboutinmanicure już niebawem zaleją instagramowy feed. Wy też dacie się przekonać?