Miranda Kerr zanim jeszcze założyła autorską markę Kora Organics, wielokrotnie przyznawała się do słabości do rodzimych brandów. I nigdy się temu specjalnie nie dziwiliśmy, bo trzeba uczciwie przyznać, że Australia to raj dla kosmetycznych freaków. Na szczęście dzięki możliwości zamawiania online dostępne są dla wszystkich fanek pielęgnacji i makijażu, a w tej chwili wiele marek można kupić od ręki także w Polsce. Które są najlepsze? Zdziwicie się, o jak wielu nie wiedzieliście ze są made in Australia, choć od lat mają stałe miejsce w naszych łazienkach (i sercach).
ZOBACZ TAKŻE: Ta paleta do makijażu z H&M to wszystko, co musicie mieć w kosmetyczkach tego lata! >>>
Nasz absolutny faworyt? Aesop – przede wszystkim ze względu na oszałamiający zapach - niezależnie, czy chodzi o szampon, krem do rąk czy maskę. Choć cena sprawia, że specyfiki z tym logo kupujemy raczej od święta – np. na wyczekany urlop albo urodzinowy prezent dla samych siebie, jest stałą pozycją na naszej zakupowej liście beauty. Ostatnio dołączyły do niej także nowości od Model Co stworzone we współpracy z Karlem Lagerfeldem. Głosem większości zwyciężył owocowy balsam do ust skryty w opakowaniu przypominającym popiersie projektanta.
Nie wyobrażamy sobie także codziennej pielęgnacji bez peelingów Frank Body – ten brokatowy, choć swój debiut zaliczył jakiś czas temu, nie doczekał się w naszej ocenie godnej konkurencji. Bez czego jeszcze nie wyobrażamy sobie pielęgnacji i makijażu?
ZOBACZ TAKŻE: Ten zestaw z tęczowej kolekcji Too Faced to wszystko, czego potrzebujecie tego lata! >>>
Komentarze