Ostatnio w sieci natknęłam się na cytat dr Gail Dine, emerytowanej profesor socjologii, która całe życie poświęciła badaniom dotyczącym kobiet. Brzmiał on mniej więcej tak: „Gdyby jutro kobiety obudziły się i zaczęły lubić swoje ciała, tylko pomyśl jak wiele biznesów, jak wielka część przemysłu by padła”. Choć bardzo bym Wam (i sobie) życzyła, byście jutro rozpoczęły nowy tydzień z pozytywnymi myślami na swój własny temat, doskonale wiem jak trudne jest to w dobie Instagrama i zalewających nas zewsząd „ideałów”, i nieustających prób sprostania wymaganiom, które każdego dnia stawia przed nami społeczeństwo, ale i my same. Jednak wierzę w metodę małych kroków. Dlatego to, co zrobiły dziewczyny z G'rls ROOM może okazać się pierwszym z nich, początkiem do zaakceptowania siebie, polubienia swojego wyglądu i zrozumienia, jak ważny jest kontakt z własnym ciałem, dbanie o jego zdrowie, słuchanie go i szanowanie jego granic – u siebie, a także u innych. Te wręcz fundamentalne kwestie poruszają hasła wyhaftowane na majtkach, które dziewczyński kolektyw Grl's ROOM właśnie wypuścił do sprzedaży. Każdego dnia o tym, co ważne mogą przypominać także Wam.


Tym zdjęciem Alicia Keys bez użycia słów przekazała wszystkim kobietom szalenie ważną wiadomość!
 



Majtki z mocnym i ważnym przesłaniem



W masowym przemyśle odzieżowym dla ułatwienia funkcjonujemy jako S, M, L czy XL. A co gdyby zamiast tych oznaczeń rozmiary określałybyśmy jako rewelacyjny, fantastyczny, wspaniały, cudowny i zjawiskowy? Bo to, ile mamy w pasie czy w biuście nie definiuje tego (i nigdy nie powinno), jaką osobą jesteśmy. Każdy rozmiar jest świetny, bo każdy jest Wasz. Na taką właśnie przyjazną rozmiarówkę natkniecie się zamawiając majtki G'rls Room.

Już po raz drugi dziewczyny zdecydowały się na stworzenie bielizny. Poprzednia kolekcja wiązała się ze zbiórką crowdfundingową na kolejne wydania ich magazynu. Teraz poszły o krok dalej i zdecydowały się nawet wystąpić w kampanii promującej majtki (piękne zdjęcia i wideo wykonała Magda Domagała, znajdziecie je w galerii powyżej), by pokazać, że zostały stworzone dla takich dziewczyn jak my wszystkie. Normalnych, zwyczajnych, ale w tym wszystkim zupełnie wyjątkowych.

Na razie dostępny jest jeden model Irena, z wysokim stanem, zabudowany i superkomfortowy, który nazwę zawdzięcza feministce i propagatorce świadomego macierzyństwa oraz edukacji seksualnej, Irenie Krzywickiej. Uszyte zostały w Warszawie z łódzkich materiałów (95% bawełna i 5% elastan). Przy zakupie każda para pakowana jest w bawełniany woreczek (ręcznie wykonany przez panią Anię, mamę Pauliny Klepacz, redaktor naczelnej G'rls ROOM!), na którym widnieje autorski cipkowy haft będący symbolem tego, że każda cipka jest inna. Majtki Irena kupicie na stronie www.girlsroom.pl/grls/sklep-online w cenie 79 zł.

Hilary Duff apeluje do kobiet, by akceptowały swoje niedoskonałości

Do wyboru są trzy wersje kolorowych haftów: Love your pussy, Ask me tender i Selftrust. I każdy z nich niesie za sobą bardzo ważny i pozytywny przekaz. Love your pussy to nic innego, jak zachęcenie do zaprzyjaźnienia się ze swoimi cipkami, do nazywania ich po swojemu, celebrowania kobiecej seksualności i czerpania z niej radości. Selftrust jest o ufaniu sobie. W końcu my same najlepiej wiemy, co jest dla nas dobre i że mamy prawdo do podejmowania decyzji zgodnych z tym, co czujemy, jakie mamy przekonania i zasady. To trochę też o byciu dla siebie zwyczajnie dobrą. Ask me tender opowiada z kolei o zgodzie – bo dobry seks to przede wszystkim seks konsensualny, czyli za zgodą wszystkich zaangażowanych. Należy rozmawiać, pytać i szanować decyzje innych, nawet jeżeli są odmowne. Zarówno Wasza zgoda, jak i drugiej strony powinna być jasno wyrażona.

Wydawać by się mogło, że majtki to jedynie pretekst do tego, by zacząć celebrować swoje ciało i wymiary, bardziej przychylnie spojrzeć na kwestie seksualności i cielesności. Ale warto za pomocą tego niewielkiego kawałka bawełny, najbliższej naszemu ciału części garderoby, zmienić swoje podejście na bardziej pozytywne. Dziewczyny z G'rls ROOM do tego zachęcają, a my wiemy, że one mają moc! Podobnie jak i słowa, które puszczają w świat i które niosą za sobą przekaz. Teraz i Wy możecie ponieść go dalej. Dosłownie.

PS Niebawem na Glamour.pl szukajcie artykułów, które specjalnie dla Was będą przygotowywać dziewczyny z G'rls ROOM! O samoakceptacji, seksualności, cielesności i innych ważnych dziewczyńskich tematach. A tutaj o orgazmie, jego rodzajach i drogach do niego pisze Paulina Klepacz: Orgazm jest jeden, ale...